Szefowa rządu odpowiada na hejt KOD-u: "Polska potrzebuje budowania wspólnoty i dialogu. Musimy nauczyć się nie tylko rozmawiać ze sobą, ale również słuchać siebie nawzajem"

Fot. wPolityce.pl/TVP Info
Fot. wPolityce.pl/TVP Info

Tematem drugiej części debaty TVP Info i Polsat News dotyczącej stu dni rządu były sprawy społeczne.

CZYTAJWNIEŻ: Premier Szydło o stu dniach rządu: „Trzymamy się zasady, że słuchamy Polaków, wyciągamy wnioski i poprawiamy to, co zostało źle przygotowane”

Premier Beata Szydło zapytana o manifestacje KOD-u, powiedziała:

Polska potrzebuje budowania wspólnoty i dialogu. Musimy nauczyć się nie tylko rozmawiać ze sobą, ale również słuchać siebie nawzajem. Warunkiem dialogu są jednak szczere intencje. Mam wrażenie, że szczerych intencji ze strony tych, którzy protestują, brakuje, ale nie u wszystkich. Jest zbyt wiele negatywnych emocji. Wygaśmy te emocje! Polska jest wolnym krajem i to, że nie są łamane żadne prawa, a demokracja ma się świetnie, najlepiej pokazuje fakt, iż ludzie wychodzą na ulice i protestują. Nie nastąpił zamach na demokrację, a polskie sprawy powinniśmy załatwiać na miejscu. (…) Zrobię wszystko, abyśmy mogli ze sobą rozmawiać, ale do dialogu potrzebne są dwie strony.

Szefowa rządu podkreśliła, że toczący się spór ma charakter wyłącznie polityczny.

Temperatura sporu wynika z budowania złych emocji. To spór polityczny. Ze strony tych, którzy podgrzewają nie ma woli uczciwej dyskusji. Z  naszej strony zachęt do rozmowy było sporo. Zapraszałam np. przewodniczących wszystkich klubów. Dziękuje, że przyszli – to była próba szukania rozwiązania dotycząca Trybunału Konstytucyjnego. Nie było woli porozumienia, bo niepotrzebnie jeszcze buduje się wartość sporu politycznego jako rzecz nadrzędną w Polsce. Tymczasem rzeczą nadrzędną jest rozwój gospodarczy. Program rodzina 500 plus… Na żadnym ze spotkań nikt nie pytań mnie o TK, protesty i kwestie, które są lub będą podnoszone na manifestacjach. Ludzie cieszą się, że będzie 500 plus. Ludzie chcą normalności, a normalność dla ludzi to praca, godne wynagrodzenie dla swojej rodziny

— mówiła premier.

Demokracja ma się świetnie. Ludzie wyjdą na ulicę, będą wyrażać swoje opinie i nikt nie będzie im przeszkadzał

— dodała.

Zapytana o sprawę darmowych leków dla seniorów, wyjaśniła:

Trzeba pomóc tym, którzy są w najtrudniejszej sytuacji. Ludzie nie mają pieniędzy, by wykupić leki. (…) Zapowiadaliśmy likwidację NFZ. (…) Ta reforma jest przygotowywana. Musimy mówić o wynagrodzeniach dla pielęgniarek, musimy mówić o tym, że za mało jest lekarzy. Chcemy zwiększyć liczbę miejsc na uczelniach medycznych. (…) Trzeba myśleć o tym, by był łatwiejszy dostęp do stażu, żeby wynagrodzenia również były godne. To reforma, którą przygotowuje w tej chwili minister Radziwiłł . W pierwszej połowie roku te propozycje będą przedstawione. Dokonaliśmy pierwszego kroku.

Odnosząc się do kwestii likwidacji NFZ, stwierdziła:

Jeśli zostanie przyjęty projekt ustawy do końca roku, to od przyszłego roku można to wprowadzać.

Następnie Beata Szydło ponownie odniosła się do sprawy listy leków refundowanych dla seniorów.

Jeżeli będą możliwości finansowe, będziemy tę listę wydłużać. (…) Można przyjąć prawo, które będzie bardziej atrakcyjne, ale wolę postępować racjonalnie. Wolę dać mniej, żeby potem można było dać więcej, jeśli będzie nas stać, a nie dać, żeby potem zabierać

— powiedziała premier.

Nie zabrakło również tematu wieku emerytalnego.

Obniżenie wieku emerytalnego to była obietnica wyborcza, jedna z naszych najważniejszych, którą podtrzymujemy, ale to oczekiwanie Polaków

— zaznaczyła szefowa rządu.

Czytaj więcej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.