Wyszkowski o archiwum Kiszczaka: Wyobrażam sobie, co się dzieje teraz u Michnika i jemu podobnych...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TV Republika
Fot. wPolityce.pl/TV Republika

Krzysztof Wyszkowski uważa, że IPN źle się zachował ws. archiwum Czesława Kiszczaka.

IPN chroni zbrodniarzy komunistycznych i cały układ Okrągłego Stołu. Widać było przerażenie Kamińskiego

-– mówił na antenie TV Republika były opozycjonista.

Jest wielkim skandalem, że dopiero teraz IPN zdecydował się na to, żeby wejść do domu Kiszczaka

-– ocenił.

Wyszkowski mówił, że Instytut miał od dawna informację o tym, że takie dokumenty znajdują się w domu generała.

Kiszczak bezprawnie posiadał te dokumenty. Dziś IPN mówi, że prowadził śledztwo. To jakieś bzdury. Prezes IPN się kompromituje

-– stwierdził były opozycjonista.

Wyszkowski wskazał przy tym, jak ważne może być archiwum, jakie zostało po Kiszczaku.

Z pewnością są tam dokumenty dotyczące porwania i zamordowania księdza Jerzego Popiełuszki, Okrągłego Stołu i agentury po stronie solidarnościowej, którą kierowali Kiszczak i Jaruzelski, właściciele teczek

-– wskazywał.

Zdaniem Wyszkowskiego, Kiszczak nie był jedyną osobą, która nielegalnie przechowywała w domu dokumenty. Jak mówił, miał je też mieć Wojciech Jaruzelski oraz Lech Wałęsa.

Wyobrażam sobie, co się dzieje teraz u Michnika i mu podobnych, którzy pewnie trzęsą się teraz z przerażenia, że co ten „głupi Kiszczak tam przechował”

-– mówił.

Wyszkowski stwierdził, że dziennikarze powinni teraz oblegać IPN, aby żadne dokumenty nie zginęły.

KL,TV Republika

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych