Piotr Apel: Trzeba zakończyć ten cyrk z Trybunałem. On musi stać na straży konstytucji, a nie interesów politycznych. NASZ WYWIAD

fot. ansa
fot. ansa

Nowoczesna sugeruje, że konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego jest im w gruncie rzeczy na rękę i nie chcą wchodzić w rozwiązywanie go

— mówi Piotr Apel (Kukiz15’) w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

wPolityce.pl:Sejm skierował dziś do dalszych prac waszą propozycję zmiany Konstytucji dotyczącą Trybunału Konstytucyjnego. Ale zastanawiam się czy główna zmiana dotycząca wyboru sędziów większością 2/3 nie jest postulatem utopijnym. Trudno sobie w dzisiejszym Sejmie wyobrazić 18 kandydatów wybierane zgodnie przez PiS i PO

Piotr Apel: W historii TK byli już sędziowie wybierani taką większością. Jestem przekonany, że będzie ona gwarantować apolityczność takich sędziów i wysoką jakość kandydatur. Takie osoby nie będą jednoznacznie kojarzone z żadnym ugrupowaniem. Zadaniem TK jest wyłącznie stwierdzenie czy coś jest zgodne z Konstytucją czy nie. Wchodzenie w politykę, jak ostatnio – jest niedopuszczalne. Zresztą już wcześniej niektóre wyroki TK były uzasadniane politycznie. Mówię np. o pieniądzach odebranych z OFE. Mówiono, że jest to potrzeba chwili – że te pieniądze są potrzebne. My się nie zgadzamy, by TK działał w ten sposób. Nie chcemy, by warunki polityczne określały jego działania, tylko warunki prawne.

Pamiętam taki wybór personalny większością kwalifikowaną, co prawda wyższą, bo 3/5, ale za to porozumieć się musiały tylko 3 ugrupowania. Chodziło o pierwszego prezesa IPN wybieranego głosami AWS, UW, PSL. Przepychanki trwały grubo ponad pół roku. A to był tylko jeden człowiek Wy chcecie 18-tu…

Nic nie stoi na przeszkodzie, by zgrupować to głosowanie. I za jednym razem wybrać osiemnastu sędziów. To jedno z rozwiązań. Drugie to zagwarantowanie ciągłości pracy TK w sytuacji niewybrania składu po 5-6 próbach. Można się w przypadku pata zastanawiać, czy tymczasowo tacy sędziowie nie powinni być wskazywani przez inne organy państwa.

Na razie jest mowa, że mandaty dotychczasowych sędziów wygasają w ciągu 60 dni po wejściu w życie ustawy i nie ma żadnej gwarancji, że w  tym czasie zostaną wybrani ci nowi. I to jest poważne zastrzeżenie ze strony opozycji, bo to może doprowadzić do zawieszenia prac TK i definitywnego paraliżu, na czym skądinąd ma zależeć PiSowi…

To poważny argument, ale po to jest komisja, żeby ten projekt dopracować i by osiągnąć konsensus wśród ugrupowań parlamentarnych…

Jak to w tej chwili wygląda?

Nowoczesna sugeruje, że ten konflikt jest im w gruncie rzeczy na rękę, i nie chcą wchodzić w rozwiązywanie go. PO w tym zakresie prezentuje dużo bardziej propaństwową postawę. Różne są głosy, ale generalnie szukają konsensusu. Po to będzie komisja, by taki konsensus znaleźć. Co do rozwiązań szczegółowych się nie upieramy. Najważniejsze, by TK działał sprawnie i stał na straży Konstytucji, a nie interesów politycznych.

A PiS? Macie gwarancje, że poprze taką zmianę?

Nie.

Mimo podpisów złożonych pod projektem?

Te podpisy to był taki gest grzeczności w kierunku rozwiązania sytuacji…PiS ma swoje pomysły. My jesteśmy otwarci. Ważne by zakończyć ten cyrk z TK.

To prawda, że o waszym projekcie ponoć przychylnie wypowiedziała się Komisja Wenecka?

Komisja Wenecka, tak jak relacjonują to osoby, które uczestniczyły w spotkaniu z nią, sama z siebie przedstawiła postulat, że potrzebna jest zmiana konstytucji i zmiana trybu wyboru sędziów. Czekamy oczywiście do 11 marca, ale myślę, że to będzie wzmocnienie naszego pomysłu.

To jeszcze pytanie o dzisiejsze głosowanie. Wasz klub ws. programu 500+ podzielił się niemal na pół. Skąd taki rozdźwięk?

Ta kwestia jest sporna. Bo z jednej strony chcemy, by rodziny dostawały pieniądze na dzieci – bo to jest sprawiedliwe społecznie. Z drugiej strony sposób jaki zaproponowało PiS jest bardzo kosztownym wydawaniem tych pieniędzy, poprzez zatrudnianie nowych urzędników, poprzez przekazywanie pieniędzy samorządów. To są duże pieniądze, które zdaniem tych co się wstrzymali można by wykorzystać dużo lepiej. Można było doprowadzić by 500 zł trafiło do każdego dziecka – poprzez ulgi…

No tak, ten argument był podnoszony. Ale PiS odpowiadał, że np. rolnicy by na tym nie skorzystali , bo nie mają PiTów. Osoby słabo zarabiające też…

Nasze rozwiązanie zmierzało do tego by takie osoby miały ulgi w ZUS, KRUS a w sytuacji, gdy dochód jest zbyt niski – wprowadzić ujemny podatek. Taki system działa w kilku krajach zachodnich. I osobom uprawnionym – pieniądze wypłaca bezpośrednio fiskus. Bez dodatkowej armii urzędników.

No ale to już przeszłość. Ustawa przeszła. Rozumiem, że nie będziecie jej oprotestowywać.

Nie mamy już w zasadzie ruchu. Jedyne co mogę zrobić to uruchomić w moim biurze poselskim punkt konsultacyjny , by pomagać obywatelom przygotowywać wnioski i korzystać z ich praw.

To jak pan sam w końcu glosował? Za czy przeciw?

Ja? Przeciw. Wiem, będzie hejt…

rozmawiała Anna Sarzyńska

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.