Zanosi się na spore czystki w Platformie Obywatelskiej. Nowy szef partii Grzegorz Schetyna robi porządki w dolnośląskich dołach partyjnych. Schetyna miał spotkać się z dotychczasowym szefem PO na Dolnym Śląsku - Jackiem Protasiewiczem - i postawić mu dwa warunki.

O sprawie pisze lokalny oddział „Gazety Wyborczej”.

Warunek numer jeden, co zresztą nie może dziwić, znając nikłą sympatię do siebie obu panów, dotyczy dymisji Protasiewicza. Polityk ma zrzec się liderowania Platformie na Dolnym Śląsku. Drugi warunek dotyczy marszałka województwa Cezarego Przybylskiego.

Podczas spotkania usłyszałem, że Grzegorz nie chce wojny. Nie będzie cofania rekomendacji marszałkowi, gwałtownego zrywania koalicji z Dutkiewiczem. Zamiany, jeśli będą, to mają być wynikiem negocjacji, ewentualnie łagodnej perswazji

— opowiada „GW” jeden z członków zarządu.

Czego więc zażądał Schetyna? Według ustaleń gazety chodzi o zatrudnienie w urzędzie ludzi, których wyznaczy. W zamian Przybylski miałby być spokojny o swoje krzesło. W najbliższych dniach ma również dojść do spotkania nowego lidera PO z Rafałem Dutkiewiczem.

lw, wyborcza.pl