Iluzoryczna ochrona prezydenta? BOR przyznaje, że nie jest w stanie zapewnić głowie państwa należytego bezpieczeństwa

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fpt. prezydent.pl / Piotr Molecki
fpt. prezydent.pl / Piotr Molecki

Czy prezydent Andrzej Duda ma zapewnioną odpowiednią ochronę? „Nie jesteśmy w stanie należycie zadbać o bezpieczeństwo prezydenta” – twierdzą funkcjonariusze BOR.

Funkcjonariusze BOR twierdzą, że nie mogą dobrze dbać o bezpieczeństwo głowy państwa. MSWiA uspokaja - informuje „Rzeczpospolita”. Gazeta donosi o dwóch incydentach w styczniu tego roku, które mogły zagrozić bezpieczeństwu prezydenta Andrzeja Dudy.

Jak nieoficjalnie komentują funkcjonariusze BOR i pracownicy Kancelarii Prezydenta, ich przyczyną były kwestie organizacyjne. Pierwsze zdarzenia miały miejsce w krakowskiej Tauron Arenie podczas mistrzostw Europy w piłce ręcznej,

Po zakończeniu meczu doszło do kilku nieprzyjemnych sytuacji. Do prezydenta podchodzili kibice, w tym także będący wyraźnie pod wpływem alkoholu. W stronę Andrzeja Dudy poleciały wyzwiska i przekleństwa

-– relacjonuje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” osoba z otoczenia prezydenta. W jej ocenie wszystko wyglądałoby inaczej, gdyby prezydent oglądał mecz w strefie VIP. Tej jednak w Krakowie z przyczyn organizacyjnych nie było.

Z kolei w czasie gali Człowieka Roku „Gazety Polskiej” jak twierdzi funkcjonariusz BOR - w przypadku jakiegokolwiek zagrożenia, choćby przepięcia instalacji elektrycznej, byłby duży kłopot z ewakuacją prezydenta.

Nie jesteśmy w stanie należycie zadbać o bezpieczeństwo prezydenta”

— przyznają na łamach dziennika BOR-owcy.

MSWiA, któremu podlega BOR, przekonuje, że podczas obu imprez wszystkie procedury bezpieczeństwa zostały spełnione. Natomiast osoby z ochrony prezydenta Dudy twierdza,że ochrona - choćby w Krakowie - była jedynie iluzoryczna.

ansa/Rz

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych