NASZ WYWIAD. Minister Streżyńska o cyfryzacji Polski, e-państwie PO jak za króla Ćwieczka i zagrożonych miliardach z KE. "Państwo musi traktować swoich klientów poważnie"

YT
YT

Znów mamy do czynienia z działaniami fasadowymi?

Dokładnie, to działania totalnie fasadowe. Często nazywa się to przeciwdziałaniem wykluczeniu społecznemu, ale to co najwyżej może pogłębić frustrację z tego powodu. Niestety koniec roku skończyliśmy w ten sposób, że 36 projektów zostało złożonych przez administrację państwową do POPC, a tylko sześć z nich przeszło. Reszta po prostu nie spełniała standardów. Pracowaliśmy teraz z ministrami nad tym, żeby wytłumaczyć im, jakiego rodzaju projekty należy realizować, a na co nie należy wydawać pieniędzy, bo zostało to już zbudowane w poprzedniej perspektywie. Z wieloma ministrami ustaliliśmy, jakie są strategiczne cele, więc te projekty będą składane w nowym naborze. Termin składania wniosków to 31 marca.

Oprócz tego wykonujemy inne ciekawe zadania, jak choćby digitalizacja dóbr kultury, które często na skutek złego przechowywania już niemal rozsypują się w rękach. To ostatni moment, aby je zachować dla potomności. Jako resort cyfryzacji oczywiście bierzemy również udział w pracach zmierzających do realizacji programu „Rodzina 500 plus”. Zapewniamy zaplecze informatyczne, żeby ludziom było łatwiej składać wnioski, żeby te pieniądze w łatwiejszy sposób do nich trafiały, żeby matki, które chcą otrzymać świadczenie, nie musiały czekać w morderczych kolejkach. W końcu 3 mln wnioskodawców może ustawić się pod urzędami…

A czas to pieniądz.

Czas to pieniądz, a dla każdej matki liczy się podwójnie.

Rozmawiał Aleksander Majewski

Polecamy również „Gazetę Bankową”!

« poprzednia strona
123

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych