Ostry konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego i mediów publicznych dotyczy elit. Nie dotyczy zwykłych ludzi, którzy mają zupełnie inne oczekiwania wobec rządu
– tak prof. Antoni Dudek komentuje w rozmowie z „Super Expressem” utrzymujące się na wysokim poziomie poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości w sondażach.
Według politologa Polacy czekają na realizację programu 500 zł na dziecko oraz rozwiązanie ich problemów - związanych na przykład ze służbą zdrowia. Jego osobiście ciekawi to, jak rząd podejdzie do sprawy górnictwa. Wskazuje, że bolączki tej branży okazały się nie takie proste, jak twierdzono w czasie kampanii wyborczej.
Górnicy nadal fedrują, ale węgla nikt nie kupuje. Rozwiązanie tego problemu będzie miało kolosalne znaczenie dla notowań rządu. Jeśli rząd miałby mieć jakieś poważne problemy, to w wyniku jakiegoś załamania nastrojów społecznych i na przykład ostrego protestu górników, a nie demonstracji KOD-u
– przewiduje prof. Dudek.
Zapytany o odwołanie przez Lecha Wałęsę debaty w IPN, o którą były prezydent wcześniej sam prosił, prof. Dudek powstrzymuje się od komentarza twierdząc, że jest w tej sprawie niejako stroną sporu z racji zasiadania w Radzie Instytutu Pamięci Narodowej. Odnosi się natomiast do prezydentury Wałęsy, którą ocenia jako „kompletnie nieudaną”. Przypomina konflikty z kolejnymi gabinetami, jakie wywoływał Wałęsa.
Wreszcie sama porażka z Aleksandrem Kwaśniewskim potwierdziła, że Polacy nie akceptują takiej formy prezydentury
– ocenia historyk.
Naiwnością byłoby jego zdaniem oczekiwać dziś, że Lech Wałęsa przyzna się do współpracy z SB.
Bo on sam wierzy w to, co mówi. W jego psychice fakt współpracy został w ogóle wyparty. On naprawdę wierzy, że prowadził misterną grę z esbecją, i już w latach 70. był głównym architektem przyszłych zmian w Polsce. Fakty mówią co innego
– podsumowuje prof. Antoni Dudek.
bzm/se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/280812-prof-dudek-ostry-konflikt-wokol-tk-i-mediow-publicznych-dotyczy-elit-nie-dotyczy-zwyklych-ludzi-ktorzy-maja-zupelnie-inne-oczekiwania-wobec-rzadu