Strona amerykańska jest bardzo twarda w negocjacjach, ale my też postawiliśmy pewne sprawy bardzo jasno

— mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej, który właśnie wrócił z USA, gdzie rozmawiał o uzbrojeniu dla polskiej armii i wzmocnieniu wschodniej flanki NATO.

I to było dla Amerykanów zaskoczeniem, ponieważ wcześniej tak z nimi nie rozmawiano. Ale to powinno przynieść pozytywne efekty, bo nie ma takiego ogólnego „pływania”, tylko obie strony wiedzą, jaka jest sytuacja.

Kownacki wyjaśnia, że Amerykanie dostali jasną informację na co Polska może się zgodzić, a co nie podlega negocjacjom.

Wytłumaczyliśmy z jakich warunków nie zrezygnujemy. We wszystkich poruszanych kwestiach bardzo jasno uzasadniliśmy, dlaczego nie możemy się zgodzić na pewne projekty. Po pierwsze dotyczą one kwoty, za którą możemy kupić system obrony przeciwpowietrznej. Ona musi być adekwatna do produktu. Przecież nie wiemy, jaka jest przyszłość patriota

— mówi wiceminister.

Slaw/ „Nasz Dziennik”