Rosja w osobie Siergieja Markowa określa stanowisko rządu! Rosyjskiego rządu. Tylko ktoś nie znający Rosjan może śnić o dyplomacji!

Skąd wypłynęła ta złość? Czy dlatego, że Anglicy wskazali palcem na wykonawcę wyroku na Litwinience? Czy chodzi może o zdetonowany nad Synajem - jak oznajmił to Vytautas Landsbergis - samolot z obywatelami własnego państwa? A może chodzi o usunięcie pomnika generała Czerniachowskiego?

Twarz Siergieja Markowa, to twarz przystojnego mężczyzny w średnim wieku. Tak opisałaby go Agnieszka Kublik, czy potomek Lisienki. Dla innych to kacapska morda. Nie chodzi o epitet. Chodzi o emocje, jakie z tej twarzy wyzierają. Chcecie wraku? Kim wy zresztą jesteście? Zachciewa się czarnych skrzynek? Byliście z nami przez 123 lata i z rzadka narzekaliście. I to jedynie za pomocą obcych agentur. Co wam Francuzy, czy Anglicy mogą obiecać? Nic!!! A my tak. Uznajcie tylko naszych bohaterów. Uznajcie, że ruchawka - jak określi to słusznie nasz ambasador w Paryżu - 1863 roku była krokiem nierozważnym. Gdyby nie udało się wtedy z mącicielami rozprawić, to kto wie, czy Europa doczekałaby w spokoju roku 1914. A tak doczekała!

Albo Traugutt. Był w naszej armii. Niczego mu nie brakowało. Jak go wieszaliśmy to wydawał się rozumieć, że wykroczył przeciwko politycznemu ładowi, którego Rosja była - chcecie, czy nie się do tego przyznać - gwarantem. Ale wam w głowie rebelia. Choćby i teraz. Zepsuć to, co w mediach i z waszym prezydentem, udawało się robić. Wajdę z Olbrychskim zawsze tu mile w Moskwie widzimy. Nie możemy wam w żadnym wypadku ufać. Dostaniecie wrak. I co? Nawiercicie w nim dziur, jak ci Holendrzy i dalejże oskarżać.

Rosja to kraj ludzi miłujących pokój. Nawet jak sprzeciwiają się temu Gruzini, czy Ukraińcy. Albo ten miot hitlerowski Estończycy. My zresztą chcemy dialogu. Dialogu, który pozwoli naprawić szkody. Zwróćcie uwagę, że Kraj Rad - nawet przy narzekaniach - nigdy nie zażądał zwrotu kosztów za poniesione na waszym terytorium w walce z najeźdźcą straty. Domagacie się zwrotu samolotu, który i tak przeżarty jest rdzą i nikomu się nie przyda. Spadł u nas, więc mamy prawo do jego zatrzymania. Zwłaszcza, że nachodzą nas uzasadnione podejrzenia, iż zamierzacie wraz z tym swym rządem, mataczyć. Nawet u was wiedzą kim jest Macierewicz. Dlatego musicie się zobowiązać, że Smoleńsk to nieszczęśliwy wypadek samolotu, który po czterech okrążeniach lotniska i na skutek rozkazów pijanego - co traktujemy ze zrozumieniem - generała spadł na ziemię. Tak jak i wy spadniecie, kiedy wasz Komitet Obrony Demokracji z wychowanym u nas Petru, dobierze się wam do ”żopy”. A co się stanie, jak wskażemy palcem, że to wasi zrobili?