Będzie ostra odpowiedź na zmowę banków? Ma o to zadbać UOKiK

Fot.freeimages.com
Fot.freeimages.com

Jeśli banki zmówią się i będą podnosić ceny, by odbić „straty”, jakie poniosą przez podatek bankowy, do akcji wkroczy UOKiK. Urząd, z którego wyrzucono ostatnio prezesa z nadania Platformy, przygotowuje się do ewentualnych działań. Na razie jego przedstawiciele nie chcą zdradzać żadnych szczegółów.

O wszystkim poinformujemy podczas posiedzenia Komisji Finansów Publicznych

-– mówi nam Agnieszka Majchrzak z biura prasowego UOKiK.

Bardzo ważne posiedzenie sejmowej komisji zaplanowano na 9 lutego. Jej szef, Andrzej Jaworski z PiS chce, by banki wytłumaczyły się z zapowiedzi podniesienia niektórych opłat w związku z podatkiem bankowym. Lobby bankowców od początku ostro krytykuje ten projekt partii rządzącej.

Zaprzyjaźnieni z wielką finansjerą eksperci rozdzierają szaty, litując się nad „biednymi”, głównie zagranicznymi bankami, które będą musiały wreszcie podzielić się z państwem zyskami idącymi w dziesiątki miliardów złotych rocznie. Część banków zapowiada lub już podniosła niektóre opłaty.

Chcemy zrobić dużą i bardzo solidną debatę na temat tego, co dzieje się w tej chwili w sektorze bankowym, zwłaszcza po wejściu w życie ustawy o tzw. podatku bankowym, w związku z art. 14 tej ustawy

— zapowiedział Jaworski. Komisja zaprosiła prezesów banków oraz przedstawiciele Komisji Nadzoru Finansowego i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

O ile KNF, silnie związana z poprzednią władzą (szefem komisji jest Andrzej Jakubiak, bliski współpracownik Hanny Gronkiewicz-Waltz), będzie pewnie tradycyjnie stała na straży „stabilności sektora bankowego”, to UOKiK ma narzędzia, by sprawnie przeciwdziałać nieczystym zagrywkom banków.

Zwłaszcza, że premier Beata Szydło odwołała niedawno prezesa Urzędu Adama Jassera, człowieka Platformy, na którego bardzo narzekali klienci pokrzywdzeni przez rozmaite instytucje finansowe. UOKiK, w oczekiwaniu na nowego prezesa, nie chce na razie mówić o swoich planach związanych z bankami.

O wszystkim poinformujemy podczas posiedzenia Komisji Finansów Publicznych

-– mówi nam Agnieszka Majchrzak z biura prasowego Urzędu.

Jeśli tylko UOKiK będzie dbał, by nie dochodziło do zmowy cenowej, nie obawiam się o jakieś gwałtowne podwyższanie cen, ponieważ ten bank, który będzie chciał przyciągnąć klientów z innych banków, nie będzie podwyższał cen

-– zauważa z kolei wicepremier Mateusz Morawiecki.

Na czym polega odpowiedzialność i konkurencja wie największa polska kasa kredytowa, Kasa Stefczyka. Jej przedstawiciele już dawno zapowiedzieli – w kontrze do bankowej histerii – że nie podniosą żadnych opłat, tłumacząc to nowym podatkiem, z którego finansowane będą przecież ważne programy społeczne rządu, np. Rodzina 500 plus.

Kasa Stefczyka jest polską instytucją finansową. Rozumiemy, czym są polskie obowiązki. Działamy w lokalnych społecznościach, wspieramy rodzimą kulturę, pomagamy kultywować historię naszej Ojczyzny. Płacimy w Polsce podatki, zapłacimy więc również „podatek bankowy”. Zapraszamy do naszych placówek wszystkich tych, dla których liczy się dobra, uczciwa oferta, a pojęcie „patriotyzmu gospodarczego” nie jest pustym frazesem

-– stwierdzał już w grudniu ub.r. prezes Kasy Stefczyka Andrzej Sosnowski.

CZYTAJ TEŻ: NASZ WYWIAD. Jerzy Żyżyński o podatku bankowym: Naruszone zostały interesy dużego lobby. „Nadmierne podnoszenie opłat byłoby dla banków drogą donikąd”

W kontrze do bankowej histerii: Kasa Stefczyka nie podniesie opłat w związku z podatkiem bankowym! Punkt dla polskiej instytucji finansowej!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.