Krakowski sąd uznał w czwartek, że były wiceprezydent Krakowa i były poseł Tomasz S. oraz były wojewoda małopolski i były radny Krakowa Jerzy A. dopuścili się w 1999 r. korupcji i niegospodarności i doprowadzili do wyrządzenia 3,6 mln zł szkody w mieniu gminy Kraków.
Sąd skazał Tomasza S. na karę trzech i pół roku więzienia i 13 tys. zł grzywny i nałożył na niego obowiązek wyrównania szkody w wysokości 500 tys. zł. Jerzy A. skazany został na trzy lata więzienia i 13 tys. zł grzywny, a obowiązek naprawienia szkody w jego przypadku wynosi 300 tys. zł.
Sąd uznał również winę pozostałych czworga oskarżonych - ówczesnych wiceprezydentów Krakowa: Pawła Z., Ewy K.-B., Teresy S. i Jerzego J. w zakresie doprowadzenia do szkody w mieniu gminy. Skazał ich na kary po półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata. Oskarżeni ci również zostali obciążeni grzywnami i obowiązkiem naprawienia szkody: Paweł Z. w wysokości 100 tys. zł, pozostali po 50 tys. zł.
Wobec wszystkich oskarżonych sąd zastosował kilkuletnie zakazy zajmowania stanowisk kierowniczych w samorządzie związanych ze sprawami finansowymi. Postępowanie wobec byłego radnego Władysława W. sąd umorzył. Wyrok nie jest prawomocny.
Sprawa dotyczyła skorzystania przez miasto w 1999 r. z prawa pierwokupu za kwotę 5 mln zł działek położonych w krakowskiej dzielnicy Chełm, które w rzeczywistości - według prokuratury - były warte niespełna 1,4 mln zł.
Zdaniem prokuratury, ówczesny wiceprezydent Krakowa były poseł PO Tomasz S. w 1999 r., wraz z innymi członkami ówczesnego Zarządu Miasta Krakowa, wiceprezydentami: Pawłem Z., Ewą K.-B., Teresą S. i Jerzym J. niezgodnie z przepisami i interesem gminy doprowadzili do zakupienia działek.
Narazili w ten sposób gminę na szkodę majątkową w wysokości 3,6 mln zł (to różnica między ceną, jaką zapłaciła za działki gmina, a ich wartością ustaloną przez biegłego).
Działki dużo taniej kupili wcześniej dwaj biznesmeni Rafał R. oraz Marian M. i postanowili sprzedać je gminie, udzielając łapówek, kiedy zorientowali się, że nie odzyskają poniesionych nakładów. Biznesmeni ci w osobnym procesie przyznali się do winy, dobrowolnie poddali się karze i zostali skazani na wyroki w zawieszeniu, zaś w swoich wyjaśnieniach obciążyli m.in. Tomasza S.
Sąd zgodnie z aktem oskarżenia uznał, że Tomasz S. przyjął od biznesmenów co najmniej 120 tys. zł łapówki, a b. wojewoda małopolski Jerzy A., który w 1999 r. był radnym i członkiem komisji mienia i rozwoju gospodarczego Rady Miasta Krakowa - 200 tys. zł łapówki za korzystne załatwienie sprawy pierwokupu. Sąd wyeliminował jednak z opisu czynu zarzuty, że oskarżony A. znaczną część tej kwoty przekazał innym członkom zarządu, ponieważ, jak podkreślił sąd, nie zostało określone ani komu, ani ile miał przekazać.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Krakowski sąd uznał w czwartek, że były wiceprezydent Krakowa i były poseł Tomasz S. oraz były wojewoda małopolski i były radny Krakowa Jerzy A. dopuścili się w 1999 r. korupcji i niegospodarności i doprowadzili do wyrządzenia 3,6 mln zł szkody w mieniu gminy Kraków.
Sąd skazał Tomasza S. na karę trzech i pół roku więzienia i 13 tys. zł grzywny i nałożył na niego obowiązek wyrównania szkody w wysokości 500 tys. zł. Jerzy A. skazany został na trzy lata więzienia i 13 tys. zł grzywny, a obowiązek naprawienia szkody w jego przypadku wynosi 300 tys. zł.
Sąd uznał również winę pozostałych czworga oskarżonych - ówczesnych wiceprezydentów Krakowa: Pawła Z., Ewy K.-B., Teresy S. i Jerzego J. w zakresie doprowadzenia do szkody w mieniu gminy. Skazał ich na kary po półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata. Oskarżeni ci również zostali obciążeni grzywnami i obowiązkiem naprawienia szkody: Paweł Z. w wysokości 100 tys. zł, pozostali po 50 tys. zł.
Wobec wszystkich oskarżonych sąd zastosował kilkuletnie zakazy zajmowania stanowisk kierowniczych w samorządzie związanych ze sprawami finansowymi. Postępowanie wobec byłego radnego Władysława W. sąd umorzył. Wyrok nie jest prawomocny.
Sprawa dotyczyła skorzystania przez miasto w 1999 r. z prawa pierwokupu za kwotę 5 mln zł działek położonych w krakowskiej dzielnicy Chełm, które w rzeczywistości - według prokuratury - były warte niespełna 1,4 mln zł.
Zdaniem prokuratury, ówczesny wiceprezydent Krakowa były poseł PO Tomasz S. w 1999 r., wraz z innymi członkami ówczesnego Zarządu Miasta Krakowa, wiceprezydentami: Pawłem Z., Ewą K.-B., Teresą S. i Jerzym J. niezgodnie z przepisami i interesem gminy doprowadzili do zakupienia działek.
Narazili w ten sposób gminę na szkodę majątkową w wysokości 3,6 mln zł (to różnica między ceną, jaką zapłaciła za działki gmina, a ich wartością ustaloną przez biegłego).
Działki dużo taniej kupili wcześniej dwaj biznesmeni Rafał R. oraz Marian M. i postanowili sprzedać je gminie, udzielając łapówek, kiedy zorientowali się, że nie odzyskają poniesionych nakładów. Biznesmeni ci w osobnym procesie przyznali się do winy, dobrowolnie poddali się karze i zostali skazani na wyroki w zawieszeniu, zaś w swoich wyjaśnieniach obciążyli m.in. Tomasza S.
Sąd zgodnie z aktem oskarżenia uznał, że Tomasz S. przyjął od biznesmenów co najmniej 120 tys. zł łapówki, a b. wojewoda małopolski Jerzy A., który w 1999 r. był radnym i członkiem komisji mienia i rozwoju gospodarczego Rady Miasta Krakowa - 200 tys. zł łapówki za korzystne załatwienie sprawy pierwokupu. Sąd wyeliminował jednak z opisu czynu zarzuty, że oskarżony A. znaczną część tej kwoty przekazał innym członkom zarządu, ponieważ, jak podkreślił sąd, nie zostało określone ani komu, ani ile miał przekazać.
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/280601-byly-posel-platformy-obywatelskiej-skazany-krakowscy-samorzadowcy-uslyszeli-wyroki-za-korupcje-i-niegospodarnosc