Przedstawiciele rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej: Ewa Kochanowska (wdowa po śp. Januszu Kochanowskim) i Grzegorz Januszko (ojciec śp. Natalii Januszko) z dużą nadzieją wypowiadali się w programie „Dziś wieczorem” (TVP Info) o utworzeniu podkomisji ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Liczę, że sprawy ukrywane i fałszowane wyjdą na światło dzienne
— powiedziała Ewa Kochanowska.
Wiem, że nie były zebrane żadne próbki gruntu w dniu katastrofy. Nie została dokonana dokumentacja fotograficzna
— podkreślał Grzegorz Januszko.
Wdowa po śp. Januszu Kochanowskim skomentowała również wyniki działań komisji Millera.
Są osoby, które pozwoliły sobie wmówić, iż samolot rozbił się o drzewo. Im można wmówić wszystko
— stwierdziła.
Dowody, które były przytaczane nie zawsze były rzetelne i były niepełne. (…) Mam nadzieję, że nasza dyplomacja zadba o to, by wrak sprowadzić. (…) Między przybijaniem sobie żółwików i wypowiadaniem wojny jest jeszcze przestrzeń
— powiedział Grzegorz Januszko.
Ewa Kochanowska zwróciła uwagę na brak odpowiednich działań ze strony prokuratury.
Nie zapominajmy o tym, że mamy ciała, których nigdy nie poddano badaniom. Jedno z najprostszych spraw przy ustalaniu katastrofy jest badanie ciał i określanie, jak osoby zginęły. Tłumaczono mi, że b. łatwo stwierdzić, czy samolot runął czy też ciała zostały zniszczone w trakcie wybuchu. (…) Jeżeli przyjrzeć się wnoszonym wnioskom, to prokuratura ich nie uwzględniała. (…) Nie chciałabym, żeby szczątki mojego ojca badał Wrocław. (…) Czekałam 6 lat, mogę jeszcze poczekać
— zaznaczyła rozmówczyni Michała Adamczyka.
Istnieje szereg dowodów, być może jako pojedyncze elementy są błahe, ale tworzą pewną całość. (…) W momencie, kiedy samolot był podnoszony, w środku nie było nie tylko pasażerów, ale i foteli przykręconych śrubami. Jak znalazły się na zewnątrz samolotu?
— zauważył Grzegorz Januszko.
Goście TVP Info z dużą życzliwością odnieśli się do powołania podkomisji, która zajmie się wyjaśnieniem przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Mam duże zaufanie do przewodniczącego tej podkomisji, to inżynier z dorobkiem i praktyką. B. inteligentny człowiek, więc myślę, że powinniśmy pozwolić stworzyć plan i zrealizować go. (…) Rozumiem, że katastrofa budzi ogromne emocje, ale dajmy tej komisji trochę spokoju. (…) Zastosujmy taryfę ulgową. Widziałam w internecie kloaczne żarty, nie bądźmy barbarzyńcami
— apelowała Ewa Kochanowska.
Grzegorz Januszko przyznał, że również w środowisku rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej pojawiły się podziały.
Rodziny są jak cały naród. (…) Katastrofa stałą się jednym z totemicznych mitów III RP – tak być nie powinno. Katastrofa powinna być badana i wyjaśniana przez ekspertów i inżynierów. To nauki ścisłe. To powinno być zbadane w taki sposób, aby nie budziło to żadnych wątpliwości
— zaznaczył.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przedstawiciele rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej: Ewa Kochanowska (wdowa po śp. Januszu Kochanowskim) i Grzegorz Januszko (ojciec śp. Natalii Januszko) z dużą nadzieją wypowiadali się w programie „Dziś wieczorem” (TVP Info) o utworzeniu podkomisji ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Liczę, że sprawy ukrywane i fałszowane wyjdą na światło dzienne
— powiedziała Ewa Kochanowska.
Wiem, że nie były zebrane żadne próbki gruntu w dniu katastrofy. Nie została dokonana dokumentacja fotograficzna
— podkreślał Grzegorz Januszko.
Wdowa po śp. Januszu Kochanowskim skomentowała również wyniki działań komisji Millera.
Są osoby, które pozwoliły sobie wmówić, iż samolot rozbił się o drzewo. Im można wmówić wszystko
— stwierdziła.
Dowody, które były przytaczane nie zawsze były rzetelne i były niepełne. (…) Mam nadzieję, że nasza dyplomacja zadba o to, by wrak sprowadzić. (…) Między przybijaniem sobie żółwików i wypowiadaniem wojny jest jeszcze przestrzeń
— powiedział Grzegorz Januszko.
Ewa Kochanowska zwróciła uwagę na brak odpowiednich działań ze strony prokuratury.
Nie zapominajmy o tym, że mamy ciała, których nigdy nie poddano badaniom. Jedno z najprostszych spraw przy ustalaniu katastrofy jest badanie ciał i określanie, jak osoby zginęły. Tłumaczono mi, że b. łatwo stwierdzić, czy samolot runął czy też ciała zostały zniszczone w trakcie wybuchu. (…) Jeżeli przyjrzeć się wnoszonym wnioskom, to prokuratura ich nie uwzględniała. (…) Nie chciałabym, żeby szczątki mojego ojca badał Wrocław. (…) Czekałam 6 lat, mogę jeszcze poczekać
— zaznaczyła rozmówczyni Michała Adamczyka.
Istnieje szereg dowodów, być może jako pojedyncze elementy są błahe, ale tworzą pewną całość. (…) W momencie, kiedy samolot był podnoszony, w środku nie było nie tylko pasażerów, ale i foteli przykręconych śrubami. Jak znalazły się na zewnątrz samolotu?
— zauważył Grzegorz Januszko.
Goście TVP Info z dużą życzliwością odnieśli się do powołania podkomisji, która zajmie się wyjaśnieniem przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Mam duże zaufanie do przewodniczącego tej podkomisji, to inżynier z dorobkiem i praktyką. B. inteligentny człowiek, więc myślę, że powinniśmy pozwolić stworzyć plan i zrealizować go. (…) Rozumiem, że katastrofa budzi ogromne emocje, ale dajmy tej komisji trochę spokoju. (…) Zastosujmy taryfę ulgową. Widziałam w internecie kloaczne żarty, nie bądźmy barbarzyńcami
— apelowała Ewa Kochanowska.
Grzegorz Januszko przyznał, że również w środowisku rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej pojawiły się podziały.
Rodziny są jak cały naród. (…) Katastrofa stałą się jednym z totemicznych mitów III RP – tak być nie powinno. Katastrofa powinna być badana i wyjaśniana przez ekspertów i inżynierów. To nauki ścisłe. To powinno być zbadane w taki sposób, aby nie budziło to żadnych wątpliwości
— zaznaczył.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/280594-ewa-kochanowska-o-powolaniu-podkomisji-ds-zbadania-przyczyn-katastrofy-smolenskiej-licze-ze-sprawy-ukrywane-i-falszowane-wyjda-na-swiatlo-dzienne?strona=1