[WYWIAD] Grzegorz Kwaśniak, pełnomocnik MON: O bezpieczeństwo kraju musimy zadbać sami

Fot. Jan Śliwka
Fot. Jan Śliwka

Rozmowa z dr. Grzegorzem Kwaśniakiem, pełnomocnikiem MON ds. tworzenia Obrony Terytorialnej Kraju, współautorem książki „Wygaszanie Polski 1989-2015”.

W diagnozie zawartej w książce „Wygaszanie Polski 1989-2015” zawarł Pan krytyczną ocenę zdolności obronnych naszego kraju. Istnieje szansa, że „wygaszanie obronności” stanie się pojęciem nieaktualnym?

Przede wszystkim rozpoczął się proces tworzenia Obrony Terytorialnej Kraju, która będzie istotnym elementem uzupełniającym braki w zakresie naszych zdolności obronnych. Jest to jednak proces długotrwały i nawet powstanie tych trzech brygad, których utworzenie na przełomie 2016/17 zapowiedział minister Antoni Macierewicz, jest niewielkim wkładem w budowanie tego potencjału. Takich brygad musi być więcej, przynajmniej kilkanaście. Tylko wówczas, za dwa, trzy lata proces przywracania zdolności obronnych kraju będzie na tyle zaawansowany, że będziemy mogli mówić o znaczącej poprawie. Trzeba też pamiętać, że rozpoczęliśmy proces przemieszczenia jednostek wojskowych z zachodu na wschód.

Póki co, jak za czasów funkcjonowania Układu Warszawskiego, wciąż bronimy granicy zachodniej, gdzie zagrożenie – z uwagi na nasz udział w NATO – właściwie nie istnieje?

Taka jest rzeczywistość. Niestety nie ma cudownych rozwiązań. Nie można w ciągu miesiąca czy dwóch przemieścić tak licznych sił na granicę wschodnią. To są bardzo skomplikowane operacje logistyczne. Mówimy o przerzucie tysięcy ludzi, tysięcy sztuk sprzętu…

Nie zapominajmy też o niezbędnej infrastrukturze.

To prawda. Na wschodzie nie ma wystarczającej ilości koszar, magazynów i prawdopodobnie trzeba będzie poczynić w tym zakresie niezbędne inwestycje. Dobrze wiemy, że na tego typu działania potrzeba nie miesięcy, ale lat. Pewnych rzeczy nie da się przyspieszyć.

Polska ma też kłopot z nowym systemem dowodzenia Siłami Zbrojnymi oraz profesjonalizacją armii. Czekają nas zmiany także w tym zakresie?

Oczywiście dostrzegamy te problemy. Działania, które mają na celu zmiany w systemie kierowania i dowodzenia SZ RP zostały już zapoczątkowane. Borykamy się jednak z poważnym problemem, bo wszystkie niezbędne przedsięwzięcia powinny być rozłożone w czasie, ale jest tu ich tak dużo, że następuje pewna kumulacja. Stanowi to dla nas spore wyzwanie, gdyż wiemy, że czasu wiele nie ma, bo zmarnowanych zostało co najmniej osiem ostatnich lat, a zaniedbania sięgają tak naprawdę ponad dwóch dekad. Jeden minister nie jest w stanie naprawić wszystkiego w ciągu roku. Robimy co w naszej mocy, ale trzeba mieć tę świadomość, że na wymierne efekty podejmowanych dziś działań trzeba będzie poczekać przynajmniej dwa, trzy lata.

Wróćmy jeszcze do OTK. Czy trzy nowe brygady mogą mieć znaczący wpływ na poziom bezpieczeństwa?

Mamy świadomość, że ta ilość nie jest wystarczająca. Te trzy brygady wzmocnią najbardziej zagrożoną flankę wschodnią, ale pamiętajmy, że proces osiągania przez nie gotowości bojowej wymaga czasu, nie będą one w pełni gotowe po roku. Czym innym jest bowiem utworzenie czegoś w sensie organizacyjnym, strukturalnym, a czym innym wyszkolenie żołnierzy. Oczywiście brygady powstaną w zapowiedzianym terminie, jednak proces osiągania przez nie pełnej gotowości bojowej na pewno będzie wymagał czasu.

Budowa OTK jest najtańszym i najszybszym sposobem poprawy naszego bezpieczeństwa, czy też są może lepsze rozwiązania?

Wydaje się, że rozwijanie OTK jest optymalnym rozwiązaniem, czemu towarzyszyć będzie przerzut jednostek na wschodnią granicę. Kolejnym elementem będzie kompletowanie tych jednostek. W moim opracowaniu zamieszczonym w książce „Wygaszanie Polski 1989-2015” zwracałem uwagę na fakt, że obecnie poziom ukompletowania jednostek wynosi średnio ok. 40 proc. Wydaje mi się, że stać nas na to, by dokonać w tym zakresie zmiany jakościowej najdalej w ciągu dwóch lat.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.