Oni jeszcze nie weszli do Europy. "Nasze byłe elity i były establishment ośmiesza się w oczach obywateli, także w oczach zagranicy"

fot. YouTube/Adrian Grycuk/CC BY-SA 3.0
fot. YouTube/Adrian Grycuk/CC BY-SA 3.0

Co to się porobiło, powszechna komunikacja elektroniczna wyzwoliła w ludziach pokłady talentów twórczych, nieokiełznanych, wylewających się potokami słów na ekrany telewizyjne, łamy gazet i portale społecznościowe. W mgnieniu oka artysta przemienia się w polityka, a polityk w artystę. Wszystko po to, by odwrócić bieg historii, złośliwie burzący dotychczasowy porządek rzeczy.

Skonstruowany przed ćwierć wiekiem, dzielący Polaków na elity trzymające władzę i wszelkie profity oraz naród, korzystający z łaskawych okruchów wolności i „europejskości”, jakie spadły z Okrągłego Stołu. I tak się to kręciło przez dwa pokolenia. Resortowe dzieci dobijają pięćdziesiątki, a resortowe wnuki, nazywane lemingami wolą hipsterskie rozrywki od marznięcia na spędach organizowanych przez ich dziadków, co to bronią demokracji. Mnożą się problemy, bo te wnuki nie znają PRL-u, KOD nie kojarzy się im z KOR-em, a rzeczywistość jest tu i teraz, na dodatek czytelna i wielowątkowa.

Nic już nie jest jak dawniej. Europejczycy z Platformy Obywatelskiej, PSL-u i Nowoczesnej pasują do europejskiej współczesności jak pięść do nosa. O życiu za granicą więcej wiedzą od nich mieszkańcy wiosek i małych miasteczek, matki i ojcowie oraz dziadkowie emigrantów ekonomicznych, przywożących swoim rodzinom wieści z krajów, w których funkcjonuje jeszcze demokracja i praworządność. Lecz coraz gorzej i dlatego ci od zmywaka mają hasło o wartościach europejskich „w wielkim poważaniu”. Nie wiadomo co robić, żeby odbić pozycje i wrócić do władzy, która była treścią życia postkomunistów. I to natychmiast.

Nasi, sterujący w kierunku lewactwa politycy opozycji w odróżnieniu od cywilizowanych, europejskich ugrupowań opozycyjnych walczą o swoje pozycje, bo im się należą, jak psu micha. Wszak pracowali na to 25 lat, a tu przyszedł PiS i wziął wszystko. Opozycja na Zachodzie ma swoje programy, mniej lub bardziej populistyczne, ale zawierające konkretne propozycje reform, służące ich zdaniem poprawie funkcjonowania państwa, mniej lub bardzie prospołeczne. Z tymi hasłami idą do następnych wyborów. Wszystko odbywa się atmosferze wzajemnego poszanowania i zachowania cywilizowanych standardów.

Ale nie u nas. U nas rozpętała się szaleńcza walka z rządem, prowadzona metodą walenia przeciwnika sztachetą z płotu. Wychodzą na forum publiczne osoby, które choćby z powodu dorobku powinny się szanować i przejść nie zbrukane do historii. Skąd inąd zasłużona aktorka Krystyna Janda pozwala sobie na zachowanie w stylu przekupki z bazaru, uderząjąc posłankę Krystynę Pawłowicz w jej przekwitanie, a reżyserka Agnieszka Holland ogłasza wszem i wobec: „Nie zrobiłabym filmu dla ministra Glińskiego”. Bo „wizja patriotyzmu PiS -u polega na tym, żeby uprawiać pozytywną propagandę naszego kraju na wszystkich możliwych forach, nawet za cenę przeinaczania faktów. Bolesnych.”

Co ta kobieta plecie? Uważa się za autorytet moralny, bez którego nie powstanie żaden film, zwłaszcza patriotyczny, bo to oznacza „pozytywną propagandę”. Najwyraźniej ona jest zwolenniczką negatywnej propagandy naszego kraju i to czyni. Ale niech nie zabiera głosu na tematy polityczne, niech gwiazdy III RP zamilkną dla własnego dobra, choćby dla dobrego imienia we własnym kraju, bo w opinii zagranicznej bywają rzadko i przelotem. Mamy też polityków, którzy prezentują swój program kulturalny w Sejmie, posła Niesiołowskiego albo tego od agencji towarzyskiej, Roberta Kropiwnickiego.Jest też jakaś posłanka, która przemawia do wiceszefa KE Franza Timmermansa po holendersku, żeby podkreślić swoje przywiązanie do UE. Pewnie nauczyła się tego języka na holenderskim zmywaku. W ten sposób nasze byłe elity i były establishment ośmiesza się w oczach obywateli, także w oczach zagranicy. W beznadziejnej walce o powrót do stołków Petru i Schetyna ostrzegają - Kaczyński chce Polskę wyprowadzić z Europy. Mówią to politycy, którzy jeszcze do Europy nie weszli, ale o tym nie wiedzą. Biedacy.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.