Salon Dziennikarski Floriańska 3. Bronisław Wildstein: Media III RP były elementem układu postkomunistycznego. "Dziś ten świat zaczyna się pluralizować"

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Media były elementem oligarchicznego układu

— stwierdził Bronisław Wildstein w trakcie Salonu Dziennikarskiego Floriańska 3, wspólnej audycji Radia Warszawa, tygodnika „Idziemy” i portalu wPolityce.pl.

Goście Michała Karnowskiego zastanawiali się nad rezultatami zmian w mediach publicznych i kondycją dziennikarstwa w Polsce.

Wspomniany Wildstein podkreślał, że nowe twarze i nowa wrażliwość w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu pomoże zbudować pluralizm w mediach w Polsce.

Polski świat dziennikarski zaczyna się pluralizować - nie chodzi tylko o ostatnie 8 lat, ale o dwadzieścia kilka lat. Trzeba pamiętać, jak bardzo media III RP były elementem układu postkomunistycznego, który można opisywać na wiele sposobów. To był bardzo monolityczny układ

— tłumaczył publicysta „wSieci”.

Z kolei Piotr Zaremba podkreślał, że zmiany w „Wiadomościach” spowodowały, że w debacie publicznej pojawiło się więcej tematów, a serwisy informacyjne stały się zróżnicowane.

Wiadomości” w dzisiejszej postaci wprowadzają element pluralizacji - jak oglądam z rzędu „Fakty” i „Wiadomości”, to uzupełniam sobie pewne wiadomości… Dobrym przykładem jest naświetlenie sporu wewnętrznego w Niemczech z powodu problemów z imigrantami. „Fakty” się o tym nie zająknęły, bo są zajęte materiałami, że nowy polski rząd wprowadza okupację. (…) Żaden z serwisów nie ma narracji sterylnych, ale mam wrażenie, że Telewizja Polska nie stara się nikogo obrazić - a tak było pod rządami poprzedniej ekipy

— ocenił publicysta wPolityce.pl.

I dodawał:

Co do ogólnej kondycji mediów, to powiem w ten sposób - pluralizmu jest więcej, ale wszystkie media słabną pod wpływem wielu zjawisk. Mówię o gazetach, ale i telewizjach. To złe zjawisko, które łączy się ze zjawiskiem upodabniania się mediów do internetu. Na pewno jest więc więcej pluralizmu, ale każdy trochę mówi do swoich

— podkreślał.

Agnieszka Romaszewska zwracała zaś uwagę na pewną mentalność dziennikarzy o poglądach lewicowo-liberalnych, spośród których wielu nie chciało nawet rozmawiać z przedstawicielami konserwatywnych mediów.

Tamtej stronie nie przychodzi do głowy, że są stroną, ale że są jedynymi słusznymi i bezstronnymi

— zaznaczyła dziennikarka.

Zaremba zaś podkreślał, że nowe władze mediów publicznych mogą dać szansę na przełamanie dotychczasowej jałowości sporu.

Z obecną TVP łączę nadzieję - może to będzie miejsce służące przełamaniu sytuacji, w której nie ma dialogu i debaty. Gdy czytam intencje nowych władz TVP, to widzę tę troskę. Gdy obejrzałem w TVP 1 debatę prowadzoną przez Krzysztofa Ziemca, to powiedziałem: wreszcie. Wreszcie jest dużo ludzi, wreszcie wszystkie strony są traktowane równo, ale wszyscy są obecni

— zaznaczył dziennikarz.

Z kolei Wildstein dodawał

Tamta strona uważała się nie tylko za tych, że mówią prawdę, ale uważała, że drugiej strony zapraszać nie trzeba - że pluralizm między Lisem a Żakowskim wystarczy…

— podkreślił.

CZYTAJ TEŻ: Wildstein: Sprawa 20 mln na Toruń to klęska wizerunkowa

lw

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych