To nagranie naprawdę trzeba zobaczyć - chodzi o krótki fragment środowej rozmowy Marii Przełomiec z rosyjskim ministrem kultury Władimirem Medinskim.
Wywiad odbył się w specjalnej odsłonie Studia Wschód na antenie TVP Info.
Przełomiec: A co pan powie o pomniku generała, który mordował przywódców Armii Krajowej?
Medinski: Jakiego generała?
Przełomiec: Mam na myśli gen. Czerniachowskiego i słynną sprawę pomnika w Pieniężnie.
Miedinski: Generał Czerniachowski nigdy nie mordował liderów AK.
Przełomiec: Przepraszam, ale zabił mojego dziadka.
MiedinskI: Z pistoletu?
Przełomiec: Nie, aresztował w Miednikach.
Po tej wymianie zdań panu ministrowi dosłownie zabrakło języka w gębie…
W rozmowie z portalem wPolityce.pl prowadząca „Studio Wschód” wyjaśnia, że odpowiadając rosyjskiemu ministrowi użyła skrótu myślowego:
Zrobiło się trochę zamieszania wokół moich słów o odpowiedzialności gen. Czernichowskiego za śmierć mojego dziadka. Ale rzeczywiście tak jest. Mój dziadek Karol Erdman został aresztowany w Miednikach podczas słynnej wspólnej defilady Armii Czerwonej i wileńskiego AK, która oczywiście się nie odbyła. Dziadkowi udało się uciec z transportu. Został zabity - rzecz jasna za wileńskie AK - już w Polsce, w więzieniu, w 1952 roku.
Natomiast na Syberii najprawdopodobniej zmarł, bo nie wiemy dokładnie, aresztowany wówczas razem z dziadkiem Karolem jego cioteczny brat, czyli mój cioteczny wujek. Historia jest dosyć skomplikowana, i dlatego w wywiadzie na żywo nie mogła nakreślić wszystkich szczegółów, więc użyłam skrótu myślowego. O tyle uprawnionego, że dziadek Karol rzeczywiście został zamordowany w wyniku akcji gen. Czernichowskiego. Za to był ścigany przez komunistów.
Zobacz wideo:
lw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/279722-maria-przelomiec-punktuje-rosyjskiego-ministra-kultury-gen-czerniachowski-nikogo-nie-mordowal-zabil-mojego-dziadka-zobacz-wideo