Prezydent śmieje się z memów na swój temat, a wiceminister sprawiedliwości interweniuje w obronie internetowego trolla. Rzeczywiście, demokracja zagrożona...

Fot. PAP/Marcin Obara
Fot. PAP/Marcin Obara

Cóż można dodać? Chapeau bas, panowie! Trudno bowiem w dobie wszechobecnego trollingu i modnego śmieszkowania ze wszystkiego i wszystkich spinać cztery litery powołując się na regulacje prawne.

Warto również przypomnieć, co działo się za czasów rządów Platformy Obywatelskiej, kiedy do działań przeciwko autorowi satyrycznej strony mobilizowano… ABW! Jakoś współpracownicy Bronisława Komorowskiego nie mieli tyle klasy, żeby machnąć ręką na internetowy wybryk.

Podobno demokracja jest obecnie zagrożona. Daj nam, Panie Boże, więcej takiego totalitaryzmu, w którym prezydent śmieje się z żartów na swój temat, a przedstawiciel resortu sprawiedliwości występuje w obronie trolla…

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych