Stanowski o nałożeniu podatku na banki: „Zarabiają niemoralnie dużo na dojeniu ludzi. Od lat podwyższają opłaty”

Fot. Youtube.com
Fot. Youtube.com

Z jakichś przyczyn media bronią przed obciążeniami fiskalnymi tylko tych, którzy mają ogólnoświatową markę. I niby bronią w imieniu „szarych obywateli”

– komentuje na Krzysztof Stanowski na swoim profilu na Facebooku.

Dziennikarz proponuje mały eksperyment tym, którzy rzekomo w imię dobra klientów bronią interesów banków i hipermarketów.

Media mnie straszą, że podatki nałożone na banki i hipermarkety sprawią, że usługi świadczone przez te sektory staną się droższe. A przecież można to w stu procentach odwrócić. Zwykli ludzie – właściciele małych sklepików, fryzjerzy, mechanicy, księgowi czy ktokolwiek inny świadczący usługi – mogliby powiedzieć: „hej, jak zaczynałem działalność to wszelkie koszty przerzuciłem na klientów, więc teraz jak mi je obniżycie, to klienci będą mieli taniej”. Można byłoby więc apelować nie o to, by chronić przed podatkami banki, tylko o to, by zdjąć podatki z wszystkich innych, prawda?

– pisze Stanowski.

Ale nie, nikt tak nie mówi, nikt sytuacji nie odwraca. Z jakichś przyczyn mam się strasznie przejmować w tym, że supermarket Auchan nie będzie już uprzywilejowany względem sklepu „U Marianny”. No nie będzie to trudno. Ceny pójdą w górę – to trudno. Kupię tam, gdzie mi wygodnie. Może dalej w Auchan, a może jednak tym razem u Marianny, skoro będzie mogła konkurować na zdrowszych zasadach. Ale koszty ponoszą wszyscy przedsiębiorcy. Z jakichś przyczyn media bronią przed obciążeniami fiskalnymi tylko tych, którzy mają ogólnoświatową markę. I niby bronią w imieniu „szarych obywateli”

– dodaje dziennikarz sportowy.

To samo z bankami. Zarabiają niemoralnie dużo na dojeniu ludzi. Od lat. Od lat podwyższają opłaty.

2014 - mbank podwyższa opłaty

2013 - mbank podwyższa opłaty

2012 - mbank podwyższa opłaty

I tak ciągle. Tym razem to jednak podobno już nie zachłanność banku, tylko wina polityków. I jeszcze teraz nagle mi ktoś mówi, że to ja stracę, jak oni będą musieli zapłacić podatek. Może stracę, może nie. Może znajdę taki bank, w którym opłaty będą mi odpowiadać. Ale tak czy siak – wciąż nie rozumiem tej logiki, w myśl której opłaty przerzucone przez bank na klienta powodują bicie na alarm, a opłaty przeniesione przez fryzjera na klienta to normalka i prawo rynku.

– podsumowuje Krzysztof Stanowski.

Czytaj także: Stanowski o dziennikarzach manipulujących słowami Kaczyńskiego: „Kłamliwe łachudry, dla których znaczenie ma osiągnięcie celu, a nie prawda”

bzm

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.