Prof. Szeremietiew: Rosja stara się wszelkimi sposobami skłócać Polaków. Chodzi o to, byśmy nie byli w stanie współpracować na rzecz naszego państwa. NASZ WYWIAD

Fot. Profil R.Szeremietiew/Facebook
Fot. Profil R.Szeremietiew/Facebook

wPolityce.pl: Niemiecka prasa informuje, że rosyjskie media grają na antyimigranckich nastrojach w Niemczech, siejąc zamęt. Czy kryzys migracyjny będzie przez Rosję wykorzystywany w ten sposób?

Prof. Romuald Szeremietiew: To będzie mechanizm nacisku, i to nie tylko w odniesieniu do Niemców. Mówiłem już wcześniej, gdy pojawiły się problemy z Rosją, że Moskwa chcąc podporządkować sobie jakieś terytoria i narody rzadko używa brutalnej siły. Ona jest ostatecznością. Kreml dąży do tego, by obszar rosyjskiego zainteresowania został poddany wewnętrznej anarchii.

Dlaczego to dla Rosji jest ważne?

To ma sprawić, że pojawienie się Rosji, czy rosyjskich wojsk byłoby odebrane jako pewna ulga. Rosjanie bardzo lubią wyzwalać. Ich „misja wyzwoleńcza” została im w pamięci. Oni więc zawsze chętnie kogoś „wyzwolą” z opresji. Wcześniej jednak starają się tę opresję wytworzyć. To, co dzieje się na Ukrainie, to próba zdestabilizowania państwa. To wskazuje, że taka taktyka Rosji się utrzymuje.

Dla nas to również jest groźne?

Nie mam wątpliwości, że Rosja na terenie Polski stara się wszelkimi sposobami skłócać Polaków. Chodzi o to, byśmy nie byli gotowi do współpracy na rzecz naszego państwa. To jest oczywiste, gdy prześledzi się np. aktywność trolli rosyjskich w internecie. Łapany jest każdy element mogący służyć do skłócania Polaków i podnoszony do olbrzymiej rangi.

Sprawa imigrantów jest również dla Rosji okazją do szerzenia chaosu?

Rosji na rękę są wszelkie zamieszki czy zaburzenia porządku publicznego, w tym ataki terrorystyczne, czy kryzys migracyjny. Dzięki temu można destabilizować i osłabiać państwa Europy Zachodniej. Rosji chodzi o to, by kraje europejskie były słabym ogniwem w ramach NATO. Wiemy, że w tym roku Szczyt Paktu ma się odbyć w Warszawie. Decyzje, jakie mogą zapaść w Polsce, mają szansę na ustabilizowanie Sojuszu i wzmocnienie Europy Środkowej. Od zachowania Niemiec i Francji będzie zatem zależało, czy jakieś decyzje będzie można w Warszawie podjąć.

Należy się zatem spodziewać rosyjskiej gry sprawą imigrantów?

Z pewnością, Rosja będzie grała. Widać to i na terenie Syrii, i w Europie. To jest bardzo ważny instrument polityki zagranicznej Rosji. Od tej gry zależą cele Kremla w przyszłości.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych