Makowski ostro o artystach: Na podstawie przemyśleń pani Krystyny Jandy widać, że zdecydowanie od fizycznego klimakterium jest gorsze to umysłowe

fot. facebook
fot. facebook

Wybitna aktorka Krystyna Janda, w zacietrzewieniu i gazetowyborczym zapętleniu wpadła w nielimitowane intelektualne szaleństwo. Nad brakiem rozumu można się jeszcze pochylić z zadumą. Natomiast arogancja, buta, a przede wszystkim sięganie po niewybredne figury retoryczne, spychają ją niestety poza margines establishmentu - pisze na swoim blogu Ryszard Makowski.

Felietonista nawiązuje do wywiadu, którego aktorka udzieliła „Newsweekowi”, a w którym tak się wypowiedziała o posłance Krystynie Pawłowicz:

„Przypuszczam, że ta kobieta ma klimakterium w ostrym stadium. I ja to znam: uderzenia gorąca, nieopanowane ruchy. Tylko ja na to biorę plastry. Jeżeli na Polskę ma wpływać klimakterium Krystyny Pawłowicz, to ja przepraszam. Ja zwyczajnie zaczynam się bać.”

W odpowiedzi Makowski stwierdza:

Na podstawie tych przemyśleń pani Krystyny Jandy widać, że zdecydowanie od tego fizycznego klimakterium jest gorsze to umysłowe. I żaden plaster nie pomoże. Chyba, że przyklejony na usta.

Przy okazji Makowski ubolewa nad faktem, że w Polsce nie ma już tej wysokiej kultury, którą za sprawą monarchii cieszy się wciąż Wielka Brytania, „gdzie mają monarchię, mają lordów, mają wyższe sfery i wynikające z tego standardy zachowań dla ogółu. Przykład idący z góry promieniuje na całe społeczeństwo. „

My też odczuwamy tęsknotę za II Rzeczpospolitą, gdzie była arystokracja, oficerowie, którzy nie mogli pojąć żony bez matury, a przede wszystkim artyści, nie dość, że wybitni, to mądrzy

— pisze Makowski. Ubolewając nad kondycją polskich ludzi sztuki - stawia pytanie:

Czemu ci utalentowani ludzie tak się zachowują? Czemu nie szanują własnego dorobku i roztrwaniają go tak beztrosko?

Dodaje też:

Najgorsze jest ich przekonanie, że ten porządek, który nam tu narzucono po 1989 roku, którego oni byli pieszczochami i beneficjentami, jest jedynym jaki może tu być zainstalowany. Nie widzą tego, że III RP w wersji „michnikowszczyzny” się zblamowała i społeczeństwo ją odrzuciło.

Cały felieton na portalu Stefczyk.Info

ansa/ Stefczyk.Info


W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet 2 książek: „Pożegnanie z salonem”. W kolekcji: „Alfabet Salonu” - Krzysztof Feusette oraz „Resortowe dzieci. Media”(tom 1) - Dorota Kania, Jerzy Targalski, Maciej Marosz.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.