Uwaga, uwaga! Jacek Żakowski ostrzega prawicowych polityków i dziennikarzy, że Amerykanie zrzucą na nich drony!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wyborcza.pl
wyborcza.pl

Zastrzegamy, że artykuł Jacka Żakowskiego został napisany zupełnie poważnie. A przynajmniej nie odnotowaliśmy w całym felietonie na łamach „Gazety Wyborczej” żadnego mrugnięcia okiem, które pozwoliłoby potraktować tekst jako jeden wielki żart…

Oto publicysta lewicowej „Polityki” apeluje do bliżej nieokreślonych (bo niewymienionych z nazwiska) dziennikarzy, polityków i generalnie wszystkich, którzy są związani z prawicą:

Lepiej zwinąć interes zawczasu, niż czekać na egzekucję, która jest nieuchronna. Choć daty nie znamy, a nazwisk tylko się domyślamy

— pisze Żakowski.

To finezyjne proroctwo dla polskiej prawicy pan redaktor wywróżył na podstawie dwóch na pierwszy rzut oka niezwiązanych ze sobą informacji. Jakich?

Pierwsza: Państwo Islamskie potwierdziło, że amerykański dron zabił Dżihadi Johna jadącego samochodem przez syryjskie bezdroże. Druga: amerykański Kongres zażądał, by wywiad zbadał mechanizmy finansowania przez Kreml radykalnej europejskiej prawicy. Połączenie tych odległych doniesień powinno zaniepokoić różne osoby grające różne role na różnych szczeblach polskiej polityki i publicznej debaty

— sugeruje Żakowski.

Bo jego zdaniem Amerykanie wzięli na celownik agentów Putina wśród prawicy. A ci, jak niesie wieść przesyłana przez pana redaktora, stanowią dużą siłę wśród polskich konserwatystów.

Amerykańska machina jest ospała, niezgrabna itp., ale jak się na kogoś uweźmie, to raczej umarł w butach. Fizycznie albo politycznie. Wygląda na to, że teraz uwzięła się na agentów Putina wśród europejskiej prawicy. Dla obrońców europejskiej jedności i demokracji jest to dobra wiadomość. Natomiast miałbym się na baczności, gdybym należał do Dzihadi Johnów prawicy lub ich partyjnych, akademickich i redakcyjnych kolegów, którzy nie mieczami, bombami i gwałtami, ale słowami, kłamstwami, decyzjami próbują obcinać członki Europie

— pisze Żakowski.

Słowem - na prawicowe redakcje i siedziby partii politycznych nad Wisłą spadną niebawem drony wysłane przez Amerykanów. A wszystko w barwnej wyobraźni pana Jacka. Czasem zazdrościmy tej fantazji.

wwr

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych