Czy to z powodu debaty o "Bolku"? Coraz większe nerwy Wałęsy. Były prezydent atakuje... Annę Walentynowicz: "Ta grupa bez przerwy ryła, przeszkadzała, więcej złego zrobili niż SB"

wykop.pl/lechwalesa
wykop.pl/lechwalesa

Nie wiemy, czy coraz większe nerwy Lecha Wałęsy, które były prezydent demonstruje na swoim blogu to wynik zbliżającej się debaty w IPN o działalności TW „Bolek”, czy może po prostu wynik przemyśleń… Wiadomo jednak, że rzut okiem na wpisy Wałęsy w serwisie wykop.pl nie nastraja optymistycznie…

CZYTAJ WIĘCEJ: Co z tym „Bolkiem”? 16 marca debata o Wałęsie z udziałem zainteresowanego. Zaproszeni m.in. Cenckiewicz, Gontarczyk, Zyzak…

Wałęsa w ostatnich dniach i godzinach prowadzi bowiem coś na kształt krucjaty wymierzonej w Sławomira Cenckiewicza i historyków oraz publicystów, którzy piszą o przeszłości byłego prezydenta.

Poniżej kilka wpisów Wałęsy - zachowujemy pisownię oryginalną (niekiedy bowiem trudno się połapać, o co chodzi…):

Panie Cenckiewicz jak to możliwe by pracownik na Państwowej posadzie nie szanował prawa i wyroków sądowych .To jest karalne przestępstwo . Książki gnioty kłamliwe przez Pana popełnione będą o tym świadczyć .

W książkach, Cenckiewicza zamieszczono materiały z fabrykowane , z montowane , podrobione. Pytanie jest , czy fabrykuje ,podrabia sam autor Cenckiewicz ? czy pozyskuje materiały od innych podrabiaczy ?

Ostre słowa skierowane wobec krytycznych wobec niego dziennikarzy i publicystów są czymś na porządku dziennym, natomiast wpis Wałęsy o śp. Annie Walentynowicz jest skandaliczny i przekracza granice przyzwoitości:

O zmarłych nie mówi i nie pisze się żle , no ale jestem zmuszony .W tamtym czasie zamiast współdziałać, to pewna grupa ludzi , bez przerwy ryła , przeszkadzała , więcej złego zrobili niż SB .Do tych ludzi należała Walentynowicz ja ją nie dotykałem , stoczniowcy widząc co wyprawia , bez mojej wiedzy i zgody wyrzucili ją z Solidarności .

— pisze były prezydent.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.