Monika Olejnik broni jak lwica Ryszarda Petru wraz z jego rodziną. Najpierw za komentarz o tekście na temat rodziców lidera Nowoczesnej zaatakowała Pawła Kukiza. Teraz - bez jakiegokolwiek powodu – przepuściła atak na Marka Magierowskiego.
Dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta był gościem programu Olejnik „7 Dzień Tygodnia” w Radiu Zet.
„Gazeta Polska” odkryła, że Ryszard Petru był wychowany pod okiem GRU. Pytam o to dlatego, bo „Gazeta Polska” to jest ta gazeta, której Jarosław Kaczyński podziękował w wyborach prezydenckich za to, że pomogła wygrać
Olejnik nieoczekiwanie zwróciła się do Magierowskiego.
Chodzi o tekst „GP” o tym, że Petru jako nastolatek przez dwa lata mieszkał w Dubnej pod Moskwą, gdzie jego rodzice w stanie wojennym pracowali w Instytucie Badań Jądrowych, usiłującym bezskutecznie skonstruować bombę mezonową. Według „GP”, Petru wychował się więc pod okiem GRU.
Bardzo zgrabnie połączyła Pani tekst o GRU i Ryszardzie Petru z Jarosławem Kaczyńskim. Gratuluję, to bardzo przemyślne. Nie bardzo rozumiem dlaczego mam komentować teksty, które ukazują się w prywatnej gazecie na temat polityka, który jest z innego obozu politycznego
— odparł Magierowski.
Olejnik nie dawała za wygraną.
Chodzi mi o kontekst. Czy w ten sposób powinno się walczyć z ludźmi. Czy to nie jest obrzydliwe, że człowiekowi wypomina się, że jak miał 12 lat, to był wychowywany pod okiem GRU. No przecież to jakieś bzdury kompletne, czy taki bełkot, taki bełkot powinien istnieć?
— naciskała.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Monika Olejnik broni jak lwica Ryszarda Petru wraz z jego rodziną. Najpierw za komentarz o tekście na temat rodziców lidera Nowoczesnej zaatakowała Pawła Kukiza. Teraz - bez jakiegokolwiek powodu – przepuściła atak na Marka Magierowskiego.
Dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta był gościem programu Olejnik „7 Dzień Tygodnia” w Radiu Zet.
„Gazeta Polska” odkryła, że Ryszard Petru był wychowany pod okiem GRU. Pytam o to dlatego, bo „Gazeta Polska” to jest ta gazeta, której Jarosław Kaczyński podziękował w wyborach prezydenckich za to, że pomogła wygrać
Olejnik nieoczekiwanie zwróciła się do Magierowskiego.
Chodzi o tekst „GP” o tym, że Petru jako nastolatek przez dwa lata mieszkał w Dubnej pod Moskwą, gdzie jego rodzice w stanie wojennym pracowali w Instytucie Badań Jądrowych, usiłującym bezskutecznie skonstruować bombę mezonową. Według „GP”, Petru wychował się więc pod okiem GRU.
Bardzo zgrabnie połączyła Pani tekst o GRU i Ryszardzie Petru z Jarosławem Kaczyńskim. Gratuluję, to bardzo przemyślne. Nie bardzo rozumiem dlaczego mam komentować teksty, które ukazują się w prywatnej gazecie na temat polityka, który jest z innego obozu politycznego
— odparł Magierowski.
Olejnik nie dawała za wygraną.
Chodzi mi o kontekst. Czy w ten sposób powinno się walczyć z ludźmi. Czy to nie jest obrzydliwe, że człowiekowi wypomina się, że jak miał 12 lat, to był wychowywany pod okiem GRU. No przecież to jakieś bzdury kompletne, czy taki bełkot, taki bełkot powinien istnieć?
— naciskała.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/279273-awantura-o-rodzicow-petru-olejnik-to-bzdury-i-belkot-magierowski-zgrabnie-polaczyla-pani-tekst-o-gru-i-petru-z-kaczynskim