Urocze. "Wyborcza" na barykadach KOD. Jarosław Kurski: "Oni mają powód, by się nas bać! Tu rysuje się program ułożony przez Orbana!"

wPolityce.pl
wPolityce.pl

Władza liczy, że wpadniemy w apatię! Oni mają powód, by się nas bać! Zwy-cię-ży-my!

— krzyczał rozemocjonowany Jarosław Kurski podczas sobotniej manifestacji Komitetu Obrony Demokracji przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie, zorganizowanej pod hasłem „W obronie twojej wolności”.

Zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” wygłosił wystąpienie - poprzedzone serią emocjonalnych wierszy i pieśni.

Wielu z nas pamięta hasło „Solidarność nie da się podzielić ani zniszczyć”. My nie damy się podzielić ani zniszczyć!

— krzyczał Kurski do kilku tysięcy osób.

Tu rysuje się program, który został ułożony nad Dunajem, w Budapeszcie, przez Viktora Orbana niestety! Polega on na tym, że trzeba zniszczyć TK, a potem zawładnąć mediami, przejąć służby specjalne, wymiar sprawiedliwości, prokuraturę, samorządy, społeczeństwo obywatelskie, a potem rozpisać nowe wybory, by Viktor Orban mógł rządzić wiecznie. Tego samego chce Jarosław Kaczyński i nie pozwolimy mu na to! Nas nazywają komunistami, gorszym sortem Polaka, ludźmi, którzy noszą gen zdrady, współpracownikami Gestapo! Nie ma takich słów, którymi oni mogą nas obrazić! (…) Te wszystkie kłamstwa i obelgi są wypowiedziane po to, by nas złamać. A w nas jest ogromna siła - a ci, którzy mają wiarę - zwyciężą! (…) Skandujmy: wolność słowa!

— wołał Kurski. Wicenaczelny „Wyborczej” kilkakrotnie podkreślał, że „PiS cofa nas do PRL”.

On nikomu nie wierzy! Wiemy, gdzie jest prawda, a gdzie fałsz! Prawda zwycięży i my zwyciężymy!

Wyborcza” na barykadach… Urocze. Kurskiemu wtórował lider KOD-u.

Nie jesteśmy rewolucjonistami, rewolucjonistami są ci, którzy burzą porządek, którzy starają się siłą narzucić swój porządek. My chcemy zachować demokrację i naszą wolność

—podkreślił Mateusz Kijowski.

Demokracja to jest system, w którym jest wiele różnych elementów, instytucji, które wzajemnie współpracują, wzajemnie kontrolują się, monitorują i uzgadniają kierunki działania. W Polsce w tej chwili mamy jeden ośrodek władzy, który emanuje na wszystkie inne. Nie ma możliwości kontroli, weryfikacji, to zagraża naszej wolności

—ocenił. Według niego „większość parlamentarna ma prawo zmieniać kraj, ma prawo realizować obietnice wyborcze, realizować swoje programy, ma prawo zmieniać politykę”.

Ale nie ma prawa zmieniać podstaw ustroju demokratycznego

—podkreślił Kijowski. Jego zdaniem zagrożony jest dostęp do informacji gdyż „zabrano nam wolne publiczne media, stały się one tubą propagandową, a Trybunałowi Konstytucyjnemu zabrano możliwość obrony praw obywateli”.

Zgromadzeni na manifestacji mają przypięte do ubrań plakietki z napisem: „Gorszy sort”, „Obywatel drugiej kategorii” oraz kotyliony w barwach narodowych.

Widać flagi biało-czerwone oraz unijne, trąbki i transparenty z hasłami: „Mszczą się ludzie mali, nie powyrastali, „Kaczyński ograł Polaków, myśli, że Putina ogra również”, „Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem”.

Po wiecu przed kancelarią premiera uczestnicy demonstracji mają przejść Alejami Ujazdowskimi na Plac Trzech Krzyży, Rondo de Gaulla. Skąd Nowym Światem udadzą się na Krakowskie Przedmieście przed Pałac Prezydencki.

Manifestacje KOD zapowiedziano w sobotę także w 35 innych polskich miastach, m.in. w Białymstoku, Częstochowie, Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie, Toruniu, Wrocławiu i Brzeszczach - rodzinnym mieście premier Beaty Szydło oraz za granicą, m.in. w Berlinie, Brukseli, Londynie, Paryżu, Sztokholmie, Wiedniu, Los Angeles, San Francisco i Melbourne.

sv;

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych