Minister Macierewicz: Powstanie styczniowe najgłębiej ukształtowało duszę narodu polskiego i stworzyło naszą tożsamość narodową

Fot. PAP/Leszek Szymański
Fot. PAP/Leszek Szymański

Powstanie styczniowe było tym, które najgłębiej ukształtowało duszę narodu polskiego i stworzyło naszą tożsamość narodową

— powiedział w Warszawie szef MON Antoni Macierewicz na uroczystościach z okazji 153. rocznicy wybuchu powstania styczniowego.

Minister, przemawiając wieczorem w Warszawie przy krzyżu i głazie pamięci ostatniego dyktatora powstania Romualda Traugutta, podkreślił, że być w tak dramatycznej sytuacji, jak Polacy w XIX w., i nie ulec, to zwycięstwo.

Powstanie styczniowe było chyba najbardziej masowym. Tym, które najgłębiej ukształtowało duszę narodu polskiego. Tym, które stworzyło naszą współczesną tożsamość narodową

— powiedział Macierewicz.

Zwrócił uwagę, że to właśnie z powstania styczniowego wyrosły nowoczesne nurty polskiej myśli niepodległościowej, reprezentowane przez Józefa Piłsudskiego i Romana Dmowskiego.

Te dwa wielkie nurty wyrosły stąd, spod tego krzyża. Wyrosły z krwi tych, którzy tutaj w sierpniu 1864 r. oddawali życie, a zabójcy, okupanci, mordercy byli przekonani, że wraz z Trauguttem, wraz z Janem Jeziorańskim, wraz z przywódcami rządu narodowego życie traci Polska, że wraz z ich śmiercią ginie także pamięć i dążność Polaków do walki o niepodległość

— mówił szef MON.

Macierewicz podkreślił, że powstanie przywróciło Polakom wiarę w istnienie państwa polskiego - „podziemnego, ale żywego”.

To właśnie świadomość, że można przegrać, ale nie można ulec, że naród polski niesie w sobie państwowość jak żagiew, jak pamięć, jak obowiązek, która musi zawsze być odbudowywana, to właśnie po dzień dzisiejszy, z pokolenia na pokolenie jest największą siłą i dorobkiem powstania styczniowego. To sprawia, że nasi wrogowie mają świadomość, iż państwo polskie tak jak naród polski zawsze będzie odbudowywane, silne, zdolne chronić własny naród, ale i zdolne także przekazywać tę wielką tradycję, jaka wyrasta z niepodległej Rzeczypospolitej

— podkreślił Macierewicz.

Podczas uroczystości odczytano też apel pamięci, odmówiono modlitwę, a przed krzyżem Traugutta złożono wieńce i wiązanki kwiatów.

Uczestnicy uroczystości przemaszerowali w okolice Cytadeli Warszawskiej z katedry polowej Wojska Polskiego, gdzie odbyła się msza św. w intencji uczestników powstania styczniowego. W homilii biskup polowy Wojska Polskiego gen. bryg. Józef Guzdek powiedział, że zasadniczą przyczyną powstania „było pielęgnowanie i podtrzymywanie pragnienia odzyskania wolności i suwerenności naszej ojczyzny”.

Chociaż powstanie upadło, to jednak nie zerwała się nić walki, nie zginęła idea organizacji narodowej dla odzyskania niepodległości. Wystarczy wspomnieć rok 1918, 1920, 1939 i opór podczas II wojny światowej, powstanie warszawskie, żołnierzy niezłomnych oraz fenomen Solidarności” - mówił Guzdek. Nawiązując do słów Jana Pawła II, że święci rodzą świętych, biskup polowy dodał, że można powiedzieć, że bohaterowie rodzą bohaterów.

Niech dzisiejsza chwila refleksji i wspólna modlitwa pomogą nam ocalić nie tylko pamięć o bohaterach minionego czasu, ale pomogą także w formowaniu patriotycznych postaw. Oby owa nić troski o wolność i suwerenność naszej ojczyzny nigdy nie została przerwana. Obyśmy zawsze dochowali przysięgi składanej na wojskowe sztandary, na których widnieją te trzy święte słowa: Bóg, honor, ojczyzna

— zakończył Guzdek.

W obchodach uczestniczyli kombatanci, harcerze, uczniowie klas mundurowych, żołnierze kompanii i orkiestry reprezentacyjnej oraz członkowie grup rekonstrukcyjnych i cechów rzemieślniczych.

Powstanie styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 r. Manifestem Tymczasowego Rządu Narodowego. Objęło tereny zaboru rosyjskiego i miało charakter wojny partyzanckiej. Jak oceniają historycy, podczas powstania miało miejsce ponad tysiąc starć, a siły polskie liczyły w sumie ok. 200 tys. osób. Jego pierwszym przywódcą był Ludwik Mierosławski, który jednak po miesiącu utracił tę funkcję. Później dyktatorami powstania byli Marian Langiewicz i Romuald Traugutt, który stał się tragicznym symbolem zrywu. Aresztowany wskutek denuncjacji i więziony na Pawiaku został skazany przez rosyjski sąd wojskowy na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano na stokach Cytadeli Warszawskiej 5 sierpnia 1864 r.

Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje, m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje i aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć ok. 700 osób, na zesłanie co najmniej 38 tys.

KL,PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.