Rosyjska agentura wpływu swobodnie działała w kluczowych polskich mediach
— mówi prof. Andrzej Zybertowicz w rozmowie z serwisem wirtualnapolska.pl.
Socjolog, a dziś doradca prezydenta Andrzeja Dudy jest pytany w wywiadzie między innymi o kwestię zamieszania wokół Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem Zybertowicza PiS niewystarczająco skutecznie przedstawiał swoją narrację w tej kwestii.
Sejm poprzedniej kadencji wszedł w uprawnienia Sejmu obecnej kadencji i niejako w jego imieniu wybrał kandydatów - rzecz jasna reprezentujących obóz establishmentu III RP. W jakim celu to zrobiono? Żeby zwiększając w składzie TK grupę sędziów nominowanych przez partie systemu III RP, stworzyć z Trybunału instrument blokujący możliwość reform, czyli wbudować w system polityczny silną machinę konfliktu
— przekonuje Zybertowicz.
Duża część rozmowy jest poświęcona służbom specjalnym i bezpieczeństwu państwa, w czym specjalizuje się Zybertowicz. Doradca prezydenta krytykuje tutaj działania poprzedniej ekipy rządowej w tej sprawie:
Ekipa Tuska nie miała wizji i kompleksowego planu przemian Polski, przez lata miała za to plan utrzymania się przy władzy. Jak nie ma się przemyślanej wizji, do czego państwo ma służyć swemu narodowi, to nie ma pochodnych wobec takiej wizji jasno wytyczonych zadań dla służb. Jak służby nie są zadaniowane, to znajdują sobie robotę same. Jedni funkcjonariusze wchodzą w ciche układy z oligarchami lub z układami biznesowymi mniejszego kalibru, inne czerpią ciche korzyści np. dzięki temu, że służby dają zezwolenia na funkcjonowanie kancelarii tajnych podmiotom gospodarczym - przymykając oczy na jedne rzeczy, a utrudniając inne
— czytamy.
Zybertowicz odnosi się też do postawy Bartłomieja Sienkiewicza.
Sienkiewicz próbował sytuację w służbach może nie tyle uporządkować, co sobie podporządkować, ale - jak pokazały taśmy z restauracji u Sowy - okazało się, że lepiej wychodziło mu biesiadowanie, niż instytucjonalne działanie. Był niezłym diagnostą, ale słabym pragmatykiem
— ocenia.
Jak przekonuje prof. Andrzej Zybertowicz, należy również zwrócić uwagę na to, w jaki sposób infiltrowane przez obce służby jest środowisko mediów.
W okresie po tragedii smoleńskiej nie było widać ani reakcji politycznej, ani kontrwywiadowczej na swobodne hasanie w naszych ważnych mediach oraz w internecie rosyjskiej agentury wpływu
— tłumaczy socjolog.
I dodaje:
Szefowie niektórych mediów mogą być nieświadomi, w jakie gry są zamieszani, mogą nie znać uwikłań niektórych swoich gości
Całość wywiadu na stronach Wirtualnej Polski.
lw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/278806-prof-andrzej-zybertowicz-rosyjska-agentura-wplywu-swobodnie-dzialala-w-kluczowych-polskich-mediach