W piątek robocza wizyta wiceszefa polskiego MSZ w Rosji. "Cała agenda problemów", a wśród nich kwestia wraku i czarnych skrzynek. Czy coś drgnie ws. 10/04?

faktysmolensk.gov.pl
faktysmolensk.gov.pl

Szef MSZ Witold Waszczykowski zapowiedział, że jego zastępca, podczas piątkowej wizyty w Moskwie, będzie chciał wyjaśnić „całą agendę problemów”. Według niego zwrot wraku Tupolewa leży przede wszystkim w interesie Rosji.

Minister zaznaczył, że wizyta odbywa się na poziomie wiceministra, a więc kontaktów roboczych.

Mamy z naszym największym sąsiadem na Wschodzie całą agendę problemów, które należy wyjaśniać, i które od lat są niewyjaśniane - od najmniejszych problemów dotyczących statusu własności rosyjskiej w Warszawie, dawnych własności dyplomatycznych, aż po wielkie problemy dotyczące bezpieczeństwa europejskiego, spojrzenia na świat i oczywiście wielki problem, jakim była niewyjaśniona katastrofa smoleńska

— powiedział Waszczykowski w środę w radiowych „Sygnałach Dnia”.

Dodał, że z uwagi na to, iż jest to pierwsza wizyta od wielu miesięcy, strona polska chciałaby omówić wszystkie sprawy - „natomiast oczywiście Rosjanie są gospodarzami i oni będą regulować czasem i sposobem prowadzenia rozmów”.

My apelujemy, aby jednak pozwolili podjąć wszystkie sprawy, przynajmniej zrobić katalog kwestii, które nas łączą, kwestii które nas dzielą, zastanowić się nad jakąś mapą drogową, jak dalej prowadzić rozmowy, czy rozdzielić je na poszczególne ministerstwa, na inne sektory naszej współpracy, czy dalej je utrzymywać tylko na poziomie politycznym, poprzez MSZ

— tłumaczył minister.

Pytany o szanse odzyskania wraku Tupolewa przed szóstą rocznicą katastrofy smoleńskiej, Waszczykowski odparł, że zależy to od Rosjan i społeczności międzynarodowej.

Jeśli Rosjanie nam kolejny raz odpowiedzą w sposób nieprawdziwy, że wrak stanowi jakiś dowód w śledztwie, to wiemy już, że dzisiaj Rosjanie mogą takie śledztwo przeprowadzić znacznie szybciej, wiemy to po katastrofie samolotu rosyjskiego na Synaju. Tam nie machali nam przed nosem żadną konwencją chicagowską, tam nie machali jakimś trzynastym protokołem, po prostu pojechali, zabrali to wszystko i zakończyli śledztwo. I jeśli Rosjanie odpowiadają nam, że mieliśmy rzekomo dostęp do tego wraku, mogliśmy sprawdzić co chcemy, no to oni mieli jeszcze większy dostęp przez sześć lat i naprawdę już nie ma potrzeby, by ten wrak był przetrzymywany

— mówił szef MSZ.

Według niego przetrzymywanie wraku „coraz bardziej umacnia nas w przekonaniu, w podejrzeniach, że jest on trzymany celowo, aby prowadzić jakąś rozgrywkę polityczną”.

My takiej rozgrywki politycznej z Rosjanami nie chcemy prowadzić, chcemy tę katastrofę wyjaśnić. Jeśli to blokują, to rodzi to podejrzenia wśród wielu Polaków, że mają coś do ukrycia. To jest w interesie rosyjskim przede wszystkim, żeby tę sprawę zakończyć i rozstrzygnąć, bo ona rzutuje cieniem, olbrzymim cieniem na nasze relacje

— dodał Waszczykowski.

lw, PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.