Jako Polacy oczekujemy, że będziemy szanowani w Europie!
— powiedział prezydent Andrzej Duda podczas wspólnej konferencji z Donaldem Tuskiem.
Wcześniej obaj politycy spotkali się na spotkaniu w cztery oczy (trwało ono prawie dwukrotnie dłużej niż pierwotnie zaplanowano) oraz na roboczych rozmowach obu delegacji.
Tusk rozpoczął konferencję od krótkiego przemówienia:
Dla nas obu to jest ważny osobiście dzień, to pierwsze tego typu spotkanie od czasu, gdy prezydent Duda objął swój urząd. A i sam kontekst jest bardzo interesujący - kontekst spraw polskich. Z dużą satysfakcją odnotowałem wspólnotę poglądów co do strategicznych działań. (…) Rozmawialiśmy o głównych problemach obecnych w dzisiejszej europejskiej polityce. Mamy bardzo podobne oceny zarówno działań w kontekście Brexitu. W interesie UE i Polski jest, by Wielka Brytania pozostała członkiem UE. Co do tego nikt nie ma wątpliwości. Musimy wypracować sensowny kompromis
— ocenił przewodniczący Rady Europejskiej.
Tusk ocenił też, że „Polska od lat współtworzy strategię Europy”. Tusk podzielił też ocenę prezydenta Dudy ws. Nord Stream 2.
Rozmawialiśmy też o polskim kontekście, o sytuacji w Polsce - także w związku z decyzjami, jakie podjęła Komisja Europejska. Chcę podkreślić, panie prezydencie, że także nasza rozmowa w cztery oczy potwierdziła, że interes Polski i interes UE jest jeden. Polska nie ma wrogów w UE, możemy powiedzieć o różnych interesach państw członkowskich. Ale od samego początku obecności Polski w UE widać wyraźnie, że to, co służy UE, służy Polsce. A to, co służy Polsce jest dobre dla UE jako całości
— dodawał Tusk.
Szef Rady Europejskiej zaapelował, by nie przesadzać w ocenie tego, co dzieje się w Polsce jak i Europie.
Trzeba podtrzymywać polityków w Polsce i Europie od agresywnych zachowań. Polska nie ma wrogów w Europie. Chcę sprostować tezy o spiskach, jakie ktoś w Brukseli miałby kreować. W Brukseli pracuje się w dzień, nie w nocy i to nie sprzyja spiskom
— dodawał.
Były premier mówił też kilka okrągłych zdań o tym, że Polska jest częścią Zachodu. Nawiązał też do konieczności podziału władzy.
Udało się przenieść z tej złej części świata do tej dobrej. Zdaję sobie sprawę, że wymogi propagandy są takie, że trzeba czasem mocno kogoś uderzyć. (…) Ale by mówić prawdziwie i o Polsce i Europie. Narracja, że polska sytuacja gospodarcza jest katastrofalna mogła doprowadzić do tego, że ktoś w to uwierzył. Ostatni rating S&P jest przesadzony, ale pokazuje, że od czasu do czasu ktoś może uwierzyć. Cieszę się, że prostowali to urzędnicy nowego rządu. Te słowa były i dla mnie satysfakcją
— zaznaczył Tusk.
Przewodniczący Rady Europejskiej powiedział też Dudzie, że „zawsze jest czas, by przejść na jasną stronę mocy”.
Z kolei prezydent Andrzej Duda przekonywał, że rozmowa z Tuskiem rozpoczęła się od problemu Polski z KE.
Polska przeszła na dobrą stronę mocy już dawno - przede wszystkim dlatego, że zawsze byli w Polsce ludzie po dobrej stronie mocy, którzy uważali, że jesteśmy po stronie Zachodu. Mówili tylko, że popełniano błąd, sprzedając Polskę w obręb sowieckiej strefy wpływów po II wojnie. Pokolenie mojego ojca walczyło, byśmy się mogli z tego wyrwać - wyrwaliśmy się i chyba nikt trzeźwo myślący nie ma wątpliwości, że niezależnie kto w Polsce rządzi, Polska jest beneficjentem przynależności do UE
— ocenił.
Głowa polskiego państwa mówiła też o konieczności tego, by Wielka Brytania pozostała w UE.
My jako Polacy oczekujemy, że będziemy szanowani w Europie. (…) Apeluję o stonowanie dyskusji, o to, by była to prawdziwa debata i dialog. Liczę na chłodny dialog oparty o fakty - rzeczywiste, a nie wykreowane medialnie, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością
— podkreślił Duda.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jako Polacy oczekujemy, że będziemy szanowani w Europie!
— powiedział prezydent Andrzej Duda podczas wspólnej konferencji z Donaldem Tuskiem.
Wcześniej obaj politycy spotkali się na spotkaniu w cztery oczy (trwało ono prawie dwukrotnie dłużej niż pierwotnie zaplanowano) oraz na roboczych rozmowach obu delegacji.
Tusk rozpoczął konferencję od krótkiego przemówienia:
Dla nas obu to jest ważny osobiście dzień, to pierwsze tego typu spotkanie od czasu, gdy prezydent Duda objął swój urząd. A i sam kontekst jest bardzo interesujący - kontekst spraw polskich. Z dużą satysfakcją odnotowałem wspólnotę poglądów co do strategicznych działań. (…) Rozmawialiśmy o głównych problemach obecnych w dzisiejszej europejskiej polityce. Mamy bardzo podobne oceny zarówno działań w kontekście Brexitu. W interesie UE i Polski jest, by Wielka Brytania pozostała członkiem UE. Co do tego nikt nie ma wątpliwości. Musimy wypracować sensowny kompromis
— ocenił przewodniczący Rady Europejskiej.
Tusk ocenił też, że „Polska od lat współtworzy strategię Europy”. Tusk podzielił też ocenę prezydenta Dudy ws. Nord Stream 2.
Rozmawialiśmy też o polskim kontekście, o sytuacji w Polsce - także w związku z decyzjami, jakie podjęła Komisja Europejska. Chcę podkreślić, panie prezydencie, że także nasza rozmowa w cztery oczy potwierdziła, że interes Polski i interes UE jest jeden. Polska nie ma wrogów w UE, możemy powiedzieć o różnych interesach państw członkowskich. Ale od samego początku obecności Polski w UE widać wyraźnie, że to, co służy UE, służy Polsce. A to, co służy Polsce jest dobre dla UE jako całości
— dodawał Tusk.
Szef Rady Europejskiej zaapelował, by nie przesadzać w ocenie tego, co dzieje się w Polsce jak i Europie.
Trzeba podtrzymywać polityków w Polsce i Europie od agresywnych zachowań. Polska nie ma wrogów w Europie. Chcę sprostować tezy o spiskach, jakie ktoś w Brukseli miałby kreować. W Brukseli pracuje się w dzień, nie w nocy i to nie sprzyja spiskom
— dodawał.
Były premier mówił też kilka okrągłych zdań o tym, że Polska jest częścią Zachodu. Nawiązał też do konieczności podziału władzy.
Udało się przenieść z tej złej części świata do tej dobrej. Zdaję sobie sprawę, że wymogi propagandy są takie, że trzeba czasem mocno kogoś uderzyć. (…) Ale by mówić prawdziwie i o Polsce i Europie. Narracja, że polska sytuacja gospodarcza jest katastrofalna mogła doprowadzić do tego, że ktoś w to uwierzył. Ostatni rating S&P jest przesadzony, ale pokazuje, że od czasu do czasu ktoś może uwierzyć. Cieszę się, że prostowali to urzędnicy nowego rządu. Te słowa były i dla mnie satysfakcją
— zaznaczył Tusk.
Przewodniczący Rady Europejskiej powiedział też Dudzie, że „zawsze jest czas, by przejść na jasną stronę mocy”.
Z kolei prezydent Andrzej Duda przekonywał, że rozmowa z Tuskiem rozpoczęła się od problemu Polski z KE.
Polska przeszła na dobrą stronę mocy już dawno - przede wszystkim dlatego, że zawsze byli w Polsce ludzie po dobrej stronie mocy, którzy uważali, że jesteśmy po stronie Zachodu. Mówili tylko, że popełniano błąd, sprzedając Polskę w obręb sowieckiej strefy wpływów po II wojnie. Pokolenie mojego ojca walczyło, byśmy się mogli z tego wyrwać - wyrwaliśmy się i chyba nikt trzeźwo myślący nie ma wątpliwości, że niezależnie kto w Polsce rządzi, Polska jest beneficjentem przynależności do UE
— ocenił.
Głowa polskiego państwa mówiła też o konieczności tego, by Wielka Brytania pozostała w UE.
My jako Polacy oczekujemy, że będziemy szanowani w Europie. (…) Apeluję o stonowanie dyskusji, o to, by była to prawdziwa debata i dialog. Liczę na chłodny dialog oparty o fakty - rzeczywiste, a nie wykreowane medialnie, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością
— podkreślił Duda.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/278542-wspolna-konferencja-dudy-i-tuska-duda-jako-polacy-oczekujemy-ze-bedziemy-szanowani-w-europie-tusk-w-brukseli-pracuje-sie-w-dzien-nie-w-nocy-i-to-nie-sprzyja-spiskom-zdjecia