Przewodniczący SLD Leszek Miller złożył zaskakującą (z punktu widzenia jego wiernych lewicowych sympatyków) deklarację w programie „Piaskiem po oczch” (TVN24). Polityk stwierdził, że poparcie przez SLD ustawy Platformy Obywatelskiej o TK było błędem.
Chętnie uderzę się w piersi, dlatego że była to swego rodzaju transakcja wiązana
— powiedział Miller.
Nam się wtedy wydawało, że to jest wspaniały pomysł, bo na koniec kadencji uda nam się rekomendować jednego z sędziów Trybunału Konstytucyjnego
— tłumaczył szef SLD.
Polityk nie usprawiedliwia jednak swojego działania.
Ale jestem tym faktem zażenowany, że wtedy tak myśleliśmy i jestem zażenowany, że nie powiedzieliśmy wtedy „nie”. Daliśmy się kupić
— stwierdził gość TVN24.
Miller odniósł się również do relacji na linii Warszawa-Bruksela. Były premier podkreślił, że jego zdaniem rząd PiS nie doprowadzi do opuszczenia przez Polskę struktur Unii Europejskiej. Wyraził jednak swoje zastrzeżenia.
Odradzam polskiemu rządowi posługiwanie się argumentami typu: nasze zasługi historyczne, nasza spuścizna kulturowa albo nasza martyrologia w okresie II wojny światowej, bo to nie zrobi żadnego wrażenia
— mówił szef SLD.
Polityk skrytykował Elżbietę Bieńkowską za brak sprzeciwu wobec wszczęcia procedury kontrolnej wobec Polski.
Trzeba było powiedzieć „nie”. Przynajmniej mielibyśmy jeden głos
— stwierdził.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przewodniczący SLD Leszek Miller złożył zaskakującą (z punktu widzenia jego wiernych lewicowych sympatyków) deklarację w programie „Piaskiem po oczch” (TVN24). Polityk stwierdził, że poparcie przez SLD ustawy Platformy Obywatelskiej o TK było błędem.
Chętnie uderzę się w piersi, dlatego że była to swego rodzaju transakcja wiązana
— powiedział Miller.
Nam się wtedy wydawało, że to jest wspaniały pomysł, bo na koniec kadencji uda nam się rekomendować jednego z sędziów Trybunału Konstytucyjnego
— tłumaczył szef SLD.
Polityk nie usprawiedliwia jednak swojego działania.
Ale jestem tym faktem zażenowany, że wtedy tak myśleliśmy i jestem zażenowany, że nie powiedzieliśmy wtedy „nie”. Daliśmy się kupić
— stwierdził gość TVN24.
Miller odniósł się również do relacji na linii Warszawa-Bruksela. Były premier podkreślił, że jego zdaniem rząd PiS nie doprowadzi do opuszczenia przez Polskę struktur Unii Europejskiej. Wyraził jednak swoje zastrzeżenia.
Odradzam polskiemu rządowi posługiwanie się argumentami typu: nasze zasługi historyczne, nasza spuścizna kulturowa albo nasza martyrologia w okresie II wojny światowej, bo to nie zrobi żadnego wrażenia
— mówił szef SLD.
Polityk skrytykował Elżbietę Bieńkowską za brak sprzeciwu wobec wszczęcia procedury kontrolnej wobec Polski.
Trzeba było powiedzieć „nie”. Przynajmniej mielibyśmy jeden głos
— stwierdził.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/278352-miller-kaja-sie-za-poparcie-ustawy-o-tk-autorstwa-po-chetnie-uderze-sie-w-piersi-dlatego-ze-byla-to-swego-rodzaju-transakcja-wiazana-dalismy-sie-kupic