Majątek wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego, który wcześniej był prezesem wielkiego banku, budzi spore zainteresowanie mediów. Zostało ono podsycone tym, że polityk nie od razu po objęciu funkcji w rządzie Beaty Szydło złożył oświadczenie majątkowe. Ostatecznie Morawiecki zdecydował się na upublicznienie informacji dotyczących stanu posiadania. Jedną z ciekawostek opisywanych przez „Fakt” jest to, że minister ma wyższą ratę kredytu niż pensję.
Jak wylicza „Fakt”, Mateusz Morawiecki pracując na stanowisku prezesa banku, zarobił w sumie ok. 33 mln złotych. W 2013 r. wziął kredyt w wysokości 1,1 mln zł na 5 lat z możliwością wcześniejszej spłaty. Pieniądze przeznaczył na zakup 150-metrowego domku letniskowego z półhektarową działką. Do spłaty pozostało mu jeszcze 683 tys. zł. Miesięczna rata wynosi 22 tys. zł, podczas gdy Morawiecki zarabia obecnie 15 tys. zł. To dziesięć razy mniej niż dostawał będąc szefem Banku Zachodniego WBK. Dlatego jak domyśla się „Fakt”, Morawiecki musi dokładać do raty z oszczędności.
A ma z czego! Samej gotówki ma 3,1 mln złotych, do tego w akcjach grubo ponad 3,8 miliona, czyli razem prawie 7 mln zł
– czytamy.
Minister rozwoju mieszka w Warszawie w domu za 6 mln zł, którego nie wpisał do oświadczenia.
Znalazły się w nim za to trzy inne domy, w tym ten, na który wziął kredyt
– podsumowuje gazeta.
bzm/”Fakt”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/278010-morawiecki-splaca-kredyt-na-dom-fakt-rata-jest-wyzsza-niz-pensja-ministra