Ważny i znaczący gest Beaty Szydło. Premier Jan Olszewski ze specjalną rządową emeryturą

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Premier Beata Szydło przyznała specjalną rentę byłemu premierowi Janowi Olszewskiemu. Świadczenie specjalne otrzymała także żona byłego polityka. Jak pisze Fakt, ani Jan Olszewski, ani jego żona nie wnioskowali o pomoc. Decyzja zapadła w kancelarii Beaty Szydło. Były premier dostanie 8 tys. zł miesięcznie, jego żona – 4,5 tysiąca.

Gazeta wskazuje, że podejmując tę decyzję premier Szydło po raz pierwszy skorzystała z uprawnień dotyczących emerytur specjalnych.

To wspaniały gest. Mąż przez dziesiątki lat był obrońcą w procesach politycznych i bronił opozycjonistów niemal za darmo

-– mówi Marta Olszewska, żona byłego premiera. Oboje w czasach PRL mocno współpracowali z opozycją.

Olszewski w latach 80. brał udział w procesach przeciwko organizatorom strajków i podziemnym wydawcom. Był obrońcą m.in. Lecha Wałęsy i śp. Zbigniewa Romaszewskiego. Z upoważnienia prymasa Józefa Glempa w latach 1984-85 występował jako oskarżyciel posiłkowy w procesie zabójców księdza Jerzego Popiełuszki. Z kolei żona Olszewskiego była dziennikarką – w stanie wojennym zwolniono ją z pracy i zakazano publikowania.

Olszewscy, mimo wieloletniej służby publicznej Jana Olszewskiego, żyją skromnie. Mieszkają na warszawskim Mokotowie.

Mąż teraz ma nie najgorszą emeryturę, otrzymuje niewiele ponad 4 tys. na rękę, połowę tych środków pochłania jego leczenie

-– mówi Maria Olszewska.

Jak widać premier Beata Szydło doceniła działalność dla Polski, jaką wykonywał Jan Olszewski i jego żona.

KL


Masz jeszcze szansę na skorzystanie z wyjątkowej oferty!

Zamów roczną prenumeratę pakietu: tygodnik „wSieci” i miesięcznik „wSieci Historii”, a otrzymasz w prezencie unikatową kolekcję numizmatów „Wielcy Polacy”, niedostępną w wolnej sprzedaży.

Akcja trwa do wyczerpania puli numizmatów. Pospiesz się! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych