Antoni Macierewicz: "Za rządów Platformy na wschód od Wisły były tylko 2 niekompletne jednostki wojskowe. W sytuacji, gdy część Ukrainy jest okupowana!"

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz powiedział na antenie Telewizji Trwam, że poprzedni rząd w sposób skandaliczny zaniedbał sprawę odpowiedniego zabezpieczenia granicy wschodniej państwa:

To, co zastaliśmy, gdy objęliśmy MON, to była sytuacja bardzo, bardzo trudna. Wystarczy powiedzieć, że na wschód od Wisły były tylko 2 niekompletne jednostki wojskowe. W sytuacji, gdy część Ukrainy jest okupowana, a pan Władimir Putin nie ukrywa, że chce rozwijać swoje agresywne plany. W tej sytuacji koncentrowano cały wysiłek zbrojny państwa polskiego na granicy niemieckiej. Tak jakby stamtąd zagrażała nam jakaś agresja wojskowa. Bo agresja medialna, czy polityczna, z tym się niestety czasem spotkamy, ale przecież nie jest to agresja wojskowa. To była jakaś aberracja. [Poprzednicy], którzy w dużym stopniu realizowali politykę niemiecką w Polsce, jednocześnie odsłaniali zupełnie granicę wschodnią, a koncentrowali nasze wszystkich aktywa militarne na granicy zachodniej. Nie wiem, jaka logika tym rządziła, ale na pewno nie była to logika obrony państwa polskiego.

Antoni Macierewicz podkreślił, że sojusz polsko-amerykański w dzisiejszym stanie rzeczy jest dla nas nie tylko niezbędny, ale i niesłychanie korzystny:

Ten sojusz daje Polsce szansę na utrzymanie niepodległości. Musimy sobie z tego naprawdę zdawać sprawę. Na pewno zbudujemy silną armię, bo mamy ku temu wszelkie zadatki, wszelkie możliwości. Ale dziś potrzebny jest nam sojusz z NATO, przede wszystkim ze Stanami Zjednoczonymi.

Jesteśmy kluczowym państwem NATO na styku z Rosją. Polska jest państwem, które rozstrzyga o tym, kto rządzi Europą. Jeżeli Polska zostałaby z tego systemu wykruszona, sojusz rosyjsko-niemiecki może zapanować nad całą Europą. To jest zagrożenie realne dla całego świata.

Szef MON podkreślił, że Polska armia musi być większa:

Ciągle nie mamy armii, która spełnia uchwałę Sejmu Wielkiego z roku 1791. Ciągle nie mamy 100 tysięcy żołnierzy w polu. (…) I to nie jest tak, że winne są braki finansowe.

Antoni Macierewicz podkreślił, że problemem polskiej armii jest także system dowodzenia.

To system, który woła o pomstę do nieba. Mamy do czynienia z trzema dowódcami o praktycznie rzecz biorąc takich samych, albo bardzo podobnych, bardzo zbliżonych do siebie kompetencjach, będących na równym poziomie. Siłą rzeczy muszą wchodzić w konflikt między sobą, nawet gdyby byli aniołami. Armia jest strukturą hierarchiczną, armia musi mieć jednego dowódcę. Gdy ma trzech dowódców, to kończy się bezhołowiem.

Z tego co do nas dociera, rzeczywiście władcy Kremla bardzo agresywnie podchodzą do NATO, i bardzo agresywnie, coraz bardziej agresywnie podchodzą także do Polski i naszej obecności w NATO. Stąd też głosy wskazujące na szczególną niechęć wobec rządu Prawa i Sprawiedliwości. To faktycznie obserwujemy. I z tego punktu widzenia trzeba się zastanowić nad taką synchronizacją działań. Mamy bardzo agresywne zachowania ze strony Kremla, mamy rosnącą falę niechęci części mediów liberalnych, lewicowych w Unii Europejskiej.

CZYTAJ TAKŻE: Antoni Macierewicz w TV TRWAM o pikietach KOD i nagonce medialnej: „Mamy do czynienia z rodzajem buntu części dawnych elit przeciwko narodowi”

Prej

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.