Można odnieść wrażenie, że u nas została postawiona w stan gotowości V kolumna i ramię w ramię z obcymi państwami ma za zadanie obalenie obecnego rządu

Rys. Andrzej Krauze
Rys. Andrzej Krauze

Opozycja wraz z częścią mediów zachowują się jak antypolska agentura wpływu. Determinacja w zwalczeniu legalnej władzy przekracza cywilizowane standardy.

W „Newsweeku” ukazały się „taśmy Schetyny”. W porównaniu z taśmami z „Sowy&Przyjaciele” żadną sensacją nie są. Co jednak jest w nich najważniejsze? Najważniejsze są pogróżki. Nowy, już prawie wybrany przewodniczący PO straszy:

Jeżeli będzie utrzymane takie tempo konfliktu, naszą aktywnością będzie ulica na pewno. A także Europa… Przywieziemy z kraju milion, jak będzie trzeba. Trzeba być gotowym na wszystko, nawet na takie twarde warianty

Czy te słowa szkodzą Grzegorzowi Schetynie? Ależ skąd! Nobilitują go. Ostatecznie to on ma ściągnąć milion demonstrantów, a nie KOD czy Ryszard Petru z  Nowoczesnej. Poza tym ważną kartą jest Europa! Ta Europa ma nas przywołać do porządku! Parlament Europejski się nami zajmie!

Już 13 stycznia będą debatować, ku ogromnej satysfakcji właśnie Grzegorza Schetyny i wszelkich „postępowych” sił, reprezentowanych ostentacyjnie między przez naczelnego „Newsweeka” Tomasz Lisa.

Co ciekawe Reduta Dobrego Imienia Macieja Świrskiego, wysłała do niemieckich właścicieli tego tygodnika list wskazujący działania naczelnego ich gazety nie licujące z dziennikarską etyką i otrzymała odpowiedź.

Mianowicie szefostwo Ringer Axel Springer udziela Tomaszowi Lisowi pełnego wsparcia. Czy można uwierzyć, że niemieccy właściciele popierali by takie wybryki naczelnego „Newsweeka” w jakimkolwiek innym kraju? Bardzo wątpliwe, ale w Polsce czemu nie? To jest ewidentny dowód współdziałania obcych sił w brutalnym temperowaniu naszych dążeń niepodległościowych.

Przejęcie polskich mediów szczególnie przez Niemców nie jest ruchem tylko biznesowym. Teraz dopiero widać jak ważne jest by prać mózgi i dominować odpowiednią narracją, w celu podporządkowania sobie całego dosyć licznego narodu.

Jakie były oczekiwania w związku ze zmianą właścicieli TVN. Kupili go ponoć amerykańscy konserwatyści,” Chodzi o to, żeby ta telewizja została telewizją polską, koncentrującą się na polskim widzu”. Tak zapowiadał prezes Scripps Networks Interactive.

No i skoncentrowali się na polskim widzu. Ilość kłamstwa, manipulacji i zajadłości względem prawicy w tej stacji nie dość, że się nie zmniejszyła, to jakby nabrała nowego wigoru. Może mamy taką opinię na świecie, że polski widz właśnie najbardziej potrzebuje ordynarnej propagandy.

W niedzielnych „Faktach” w TVN podano jako wiadomość z ostatniej chwili, czyli niezwykle ważną, że minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski w wywiadzie dla londyńskiej agencji Reutersa, powiedział, że wyrazi zgodę na zmniejszenie opieki socjalnej dla Polaków przebywających w Wielkiej Brytanii w zamian za poparcie premiera Camerona dla baz NATO w Polsce. Cała sprawa okazała się grubymi nićmi szytą prowokacją.

Wywiad przeprowadzało trzech dziennikarzy w Polsce, a potem edytowało go dwóch Brytyjczyków. Niezwykle pokaźna ekipa jak na jedną rozmowę. Z parunastu autoryzowanych stron sporządzono dwie, a wypowiedzi ministra Waszczykowskiego zostały przeinaczone.

Czy to przypadek, czy zmierzone działanie będzie pewnie trudno ustalić. Sam minister i jego pracownicy starają się wyjaśnić całą sytuacje, ale wiadomo, że wszelkie dementi docierają do nielicznych.

Teraz TVN 24 trąbi cały czas o tym jak potraktuje nas Bruksela. Stwarzają atmosferę, że u nas dzieje się coś bardzo złego i niedemokratycznego i słusznie ta Bruksela przywoła nas do porządku. Można oczami, oczywiście chorej wyobraźni, zobaczyć, entuzjastyczne przyjęcie przez tę stacje wojsk okupacyjnych, które musiały wkroczyć, by zakończyć „zimną wojnę domową i zmianę ustroju robioną po nocach”, a także ocalić konstytucje i media publiczne.

Zresztą dzięki TVN24 mamy obraz Polski jako kraju gwałtów, morderstw, przestępców wszelkiego sortu, pożarów, wypadków samochodowych. To też jest takie codzienne budowanie nastroju, że jesteśmy obywatelami specjalnej troski.

Właściciele III RP rozzuchwaleni ćwierćwieczem przywilejów i żerowania na naszym społeczeństwie łatwo nie zrezygnują, to jest jasne. Ale także jest jasne, że konieczna jest repolonizacja mediów, by działały dla dobra wspólnego, a nie przeciw niemu.

Czym innym jest krytykowanie i recenzowanie władzy, to należy do obowiązków dziennikarzy i publicystów, a czym innym zorganizowana akcja szkalowania i ośmieszania instytucji państwa pochodzących z wolnych wyborów.

Wiek XXI jest wiekiem wojen hybrydowych, gdzie wykorzystywane są przeróżne metody by podporządkowywać sobie państwa. My jesteśmy świadkami ewidentnej medialne inwazji na nasz kraj i musimy się z tym uporać. Pierwszym krokiem jest odzyskanie mediów zwanych bez sensu publicznymi. One nigdy nie służyły społeczeństwu, dopiero teraz jest szansa je zreformować.

Państwo polskie musi być też na tyle silne, by kontrolować czy media „prywatne”, szczególne te z obcym kapitałem, nie służą do wprowadzania fermentu i nie zagrażają naszemu bezpieczeństwu. Wolność słowa nie może być wykorzystywana by nas zniewalać.


W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet: „Resortowe dzieci. (2 tomy, media i służby)”.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.