Bezczelność! Niemieccy politycy coraz głośniej domagają się ukarania Polski. „Należy wskazać rządowi PiS granice”

Fot. Wikimedia Commons/©Claude Truong-Ngoc
Fot. Wikimedia Commons/©Claude Truong-Ngoc

Portal internetowy Spiegel Online pisze o unijnych planach w związku z poczynaniami „warszawskiego rządu prawicowego“ i cytuje opinie niemieckich polityków, zarówno chadecji (CDU) jak i Socjaldemokratów (SPD). Są oni zgodni, że należy ukarać nowy polski rząd za ustawę medialną i ustawę o TK.

Polska irytuje swoich partnerów naruszaniem standardów w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości i mediów, a UE chce swemu państwu członkowskiemu wskazać granice

—pisze Fabian Reinbold w artykule pt. „Plany wobec prawicowego rządu w Warszawie: Europa, Polska i bomba atomowa”. Dziennikarz informuje najpierw o przyjętej „w cieniu świąt” przez „nową narodowo-konserwatywną większość” w Polsce „reformie Trybunału Konstytucyjnego, która mogłaby sparaliżować pracę jego sędziów” oraz o uchwalonej „krótko przed Sylwestrem w trybie przyspieszonym ustawie, która pozwala dowolnie obsadzać wysokie stanowiska w mediach

Autor artykułu w Spiegel Online zaznacza, że „Unia Europejska nie chce tak po prostu zaakceptować tych kontrowersyjnych ustaw”. W tej sprawie dwa „pilne listy” wysłał do Warszawy wice-szef Komisji Europejskiej Frans Timmermans. 13 stycznia KE „zastanowi się na posiedzeniu, czy uruchomić mechanizm kontroli, w celu sprawdzenia, czy w Polsce zagrożona jest praworządność”.

Ten tzw. mechanizm praworządności byłby zastosowany po raz pierwszy. Fabian Reinbold wyjaśnia w artykule na portalu internetowym Spiegel Online, że w przypadku mechanizmu praworządności chodzi o „kilkustopniową procedurę, która kończy się tym, co dyplomaci w Brukseli nazywają bombą atomową: sankcjami przewidzianymi w artykule 7 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, łącznie z zawieszeniem prawa głosu w Radzie UE”.

Lecz brakuje jednomyślności w sprawie, „jak stanowczo i szybko Europa ma postępować wobec Polski, której narodowo-konserwatywny rząd raczej nie respektuje europejskich zasad praworządności, ale jest najważniejszym i największym państwem członkowskim na wschodzie” Europy

—pisze Fabian Reinbold. Przewodniczący komisji ds. zagranicznych Parlamentu Europejskiego Elmar Brok uważa, że uruchomienie mechanizmu praworządności „jest w porządku”. Podkreśla jednak, że Niemcy w tej „politycznie delikatnej sprawie” powinni zachować wstrzemięźliwość”.

Kto zna (Jarosława, przyp. DW) Kaczyńskiego wie: byłoby niemądre, gdyby Niemcy w tej debacie wysuwali się na czoło

—mówi Brok w rozmowie ze „Spieglem”. Jak zauważa autor artykułu, Brok robi aluzję do „szczególnej wrażliwości dawnego premiera na krytykę z Berlina”.

Jako pierwszy wypowiedział się publicznie za uruchomieniem mechanizmu praworządności i objęciem Polski nadzorem KE komisarz ds. gospodarki cyfrowej i społeczeństwa Guenther Oettinger (CSU), przypomina Reinbold.

Także rzecznik ds. polityki zagranicznej klubu parlamentarnego SPD Rolf Muetzenich uważa mechanizm praworządności za „adekwatny instrument, aby polskiemu rządowi wskazać na wątpliwości” związane z Trybunałem Konstytucyjnym i ustawą medialną. W odróżnieniu od Elmara Broka niemiecki socjaldemokrata oczekuje od Berlina odegrania w tej sprawie czynnej roli.

Rolf Muetzenich spodziewa się też, że Berlin „wyrazi swe wątpliwości” w dwustronnych kontaktach z Warszawą. Niemiecki socjaldemokrata wskazał też na portalu internetowym Spiegel Online „na ważną rolę akcji protestacyjnych w Polsce” i powiedział:

Jestem pod wrażeniem tego, jak zdecydowanie i krytycznie aktywne grupy społeczne oraz indywidualnie osoby prywatne podejmują próby skłonienia nowego rządu do odwrotu

W opinii chadeka Elmara Broka, „przypadek Polski jest wielkim wyzwaniem dla UE”. Niemiecki eurodeputowany wyjaśnia na portalu Spiegel Online, że „w nowym polskim rządzie dużą rolę odgrywa ideologia”. Brok wskazuje na dwa nurty polityczne związane z PiS – „konserwatywno-kościelny i ogromny nacjonalizm”.

Dlatego wyzwania dla UE mają inny charakter niż w przypadku Węgier, gdyż przy wszystkich różnicach zdań przynajmniej można było z Wiktorem Orbanem zawsze porozmawiać

—podkreślił Brok.

Ryb, Deutsche Welle, Spiegel.de

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.