Szef MSZ Witold Waszczykowski rozwiewa wątpliwości narosłe wokół wczorajszego wywiadu dla Agencji Reuters:

Nie zgadzamy się na ograniczenie swobód zapisanych w traktatach. Polacy na terenie Wielkiej Brytanii nie mogą być dyskryminowani.

—powiedział.

Chodzi o sugestię zgodnie z którą Polska mogłaby się zgodzić na obniżenie świadczeń dla Polaków pracujących na Wyspach w zamian za poparcie Londynu dla stałej obecności baz NATO w Polsce.

Czytaj też:Poważna propozycja? Stałe bazy NATO w Polsce za zgodę na ograniczenie praw polskich imigrantów w Wielkiej Brytanii? Wywiad z min. Waszczykowskim

Jednak manipulacja? Co naprawdę powiedział Waszczykowski? „Jesteśmy stanowczo przeciw jakiejkolwiek dyskryminacji

Zdaniem Waszczykowskiego taki wniosek to nadinterpretacja:

Z tego wywiadu to wynika. Wywiad był skracany i to poszło jak głuchy telefon.

– tłumaczył w TVN 24.

Jak przypomniał premier Beata Szydło jednoznacznie powiedziała Davidowi Cameronowi że nie ma zgody Polski na odejście od traktatowej wolności. Chyba, że Wielka Brytania obniżyłaby świadczenia dla wszystkich obywateli.

Jak zaznaczył program 500 plus będzie rekompensował ewentualną utratę brytyjskich dodatków.

Na pytanie, czy „chce sprzedać naszych rodaków na wyspach” odpowiedział:

We wszystkich wywiadach, których od dwóch miesięcy udzielam, przypominamy, że jesteśmy przeciwni jakiemukolwiek zamachowi na benefity socjalne i na wolność traktatową

Mówiąc o potrzebie stałych baz NATO na terenie Polski –stwierdził:

Coraz więcej naszych sojuszników przychyla się do tego, że mechanizm wzmacniania wschodnich rubieży NATO powinien być wzmocniony stałą obecnością wojsk paktu**

Zdaniem ministra jest szansa, że zostanie to ustalone podczas lipcowego szczytu NATO w Warszawie.

Szczyt lipcowy nie może być jedynie szczytem podsumowującym to, co zostało przyjęte w Walii, ten szczyt musi pójść dalej i musi rozpocząć proces tworzenia obecności sojuszniczej na terenie Europy Środkowo-Wschodniej”

— zaznaczył Waszczykowski

Minister krytycznie odniósł się do słów unijnego komisarza Gunthera Oettingera, który wyraził zaniepokojenie kształtem polskiej ustawy medialnej:

Ja też „wyrażam zaniepokojenie” wystąpieniami tego czy innego komisarza, którzy nie znając sytuacji w kraju, nie mając dostępu do dokumentów, które nie zostały jeszcze przyjęte lub przetłumaczone, już na łamach jakichś mediów wyrażają zaniepokojenie. Nie tak się prowadzi politykę

— mówił szef MSZ.

Komisarz Oettinger miałby prawo się wypowiadać, gdyby uzyskał całe dossier, gdyby miał dostęp do dokumentacji, wiedział jaki jest kontekst przyjmowanego prawa

— dodał.

Ja też wyrażę zaniepokojenie wypowiedziami tego czy innego komisarza, który nie zna dokumentów. Wystąpienia gdzieś przy okazji sylwestra nie służą relacjom między KE a Polską.

Dlaczego komisarz wyprzedza fakty?

– pytał.

Te wypowiedzi służą tworzeniu fałszywego obraz, że toczy się jakaś wielka piętnująca Polskę debata

– powiedział szef MSZ.

Tak się nie dzieje. Pojedyncze wypowiedzi europejskich urzędników nie świadczą o takiej debacie. Ale są grupy polityków w Polsce, którzy chcą takie wrażenie w wywołać…

– dodał.

To są nieładne zabawy. Gramy interesem Polski. Mam nadzieję, że te sprawy zostaną rzeczowo wyjaśnione

— stwierdził.

Minister jako groźne uznał zaostrzenie stosunków między Arabią Saudyjską a Iranem. Jego zdaniem konflikt grozi wojną.

To jest bardzo trudna sytuacja. To są spory o hegemonię, gdzie wykorzystuje się religię. Dyskusja nierozstrzygnięta od setek lat

—ocenił.

Ansa/ TVN 24

---

Najnowszy numer tygodnika „wSieci” już w sprzedaży! W tym wydaniu m.in. fałszywa legenda Henryki Krzywonos, kapitał Ryszarda Petru, wywiad braci Karnowskich z Piotrem Semką oraz wyjątkowe podsumowanie - polskie kino w 2015 roku.

E - wydanie dostępne na : http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.