Portal „Deutsche Wirtschafts Nachrichten” przedstawił interesującą analizę polskiej polityki, która - zdaniem autora analizy - niesie ze sobą „kontrolowane”, uzgodnione z Waszyngtonem, zagrożenie dla obecnej formy Unii Europejskiej. Wściekły atak mediów niemieckich, które zapewne publikują to, co myśli rząd Angeli Merkel - ale z przyczyn oczywistych nie może tego mówić - może być pośrednim dowodem, że analiza jest trafna.
Nowy polski rząd prowadzi zdumiewająco twardy kurs na konfrontację z Unią Europejską
— czytamy we wstępie analizy.
Następnie jej autor opisuje szybkie tempo zmian związanych z Trybunałem Konstytucyjnym oraz w mediach publicznych i reakcję na to polityków unijnych.
Potem jednak przechodzimy do najciekawszej części tekstu. Oto według autora plan Prawa i Sprawiedliwości jest dalekosiężnym planem rozluźnienia związków z Unią Europejską na rzecz zwiększenia nad Wisłą obecności NATO. Na dodatek plan ten cieszy się tak dużym poparciem w USA, że jakiekolwiek próby unijnych nacisków na Polskę, aby zmieniła kurs, nie mają szans, zwłaszcza w kwestiach związanych z bezpieczeństwem.
Jako przykład autor analizy podał Grecję, której Berlin niedawno groził wyrzuceniem ze strefy euro. Waszyngton powiedział „nie” i na dodatek przeforsował, aby wydatki zbrojeniowe (które w Grecji są największe w NATO po USA i Turcji), wyłączyć z pakietów oszczędnościowych, choć instytucje finansowe bardzo na to nalegały.
„DWN” pisze, że działania rządu PiS ma niepisaną zgodę potężnego lobby przemysłowo-wojskowego w USA oraz w Europie. Amerykanie - zdaniem autora analizy - w pełni aprobują tworzenie przez Warszawę antyrosyjskiego sojuszu obronnego krajów Europy środkowo-wschodniej, który to sojusz umownie nazywany jest Międzymorzem - w nawiązaniu do starych idei Józefa Piłsudskiego.
Myślę o tym, jako bloku państw partnerskich, rozciągających się od Bałtyku aż po Morze Czarne. Państwo jest silne, gdy otoczone jest przez sojuszników
— cytuje portal wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy.
Portal wylicza, że oprócz Polski w sojuszu miałyby być: Estonia, Łotwa, Litwa Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia i Bułgaria. Oraz jako dodatkowe komponenty w przyszłości: Azerbejdżan, Gruzja, Turcja i Ukraina.
Polska to dziś najważniejszy przyczółek USA przeciw Rosji
— konkluduje autor.
Z tekstu wynika niezbicie, że zanurzenie się w ideę Międzymorza jest szansą dla Polski rozluźnienia związków z Brukselą, z którą nie tylko Polska ma coraz więcej na pieńku, co widać zwłaszcza teraz - w dobie kryzysu imigracyjnego wywołanego przez Niemcy. Pomysł rozluźnienia stosunków polsko-unijnych i kurs na Międzymorze, ma być klinem wbitym pomiędzy Berlin a Moskwę. I dlatego życzliwie patrzy na to Waszyngton.
Portal dodaje, że niektóre ośrodki amerykańskie są zaniepokojone tempem zmian i ich zasięgiem, ale obawy te mają jedynie takie podłoże, iż mogą utrudnić realizację dalekosiężnych zamysłów nowych polskich władz.
Analiza DWN” zapewne ma sporo mankamentów i uproszczeń. Ale jest poważny sygnał, że dość trafnie opisuje rzeczywistość geopolityczną: działania Polski wywołują wściekłość w Berlinie. Analiza została też przetłumaczona i opublikowana przez kremlowskie medium propagandowe „Sputnik”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/276956-niemiecki-portal-kurs-polityki-polskiej-niebezpieczny-dla-ue-ale-cieszy-sie-poparciem-waszyngtonu-zaniepokojenie-w-berlinie-i-w-moskwie-idea-miedzymorza