Zybertowicz do Wielowieyskiej i Kalisza: Media publiczne zachowują się, jakby wypowiedziały wojnę swojemu państwu! "Czy pani upomniała się, gdy Komorowski plątał się w zeznaniach w Belwederze?"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
mat. prasowe/tvn24/tvp info
mat. prasowe/tvn24/tvp info

Interesujący i mówiący wiele o dzisiejszej Polsce przebieg miała popołudniowa dyskusja w TVP Info (program „Puenta”) prowadzona przez lewicowo-liberalną Dominikę Wielowieyską z „Gazety Wyborczej”.

Gośćmi pani redaktor byli Ryszard Kalisz oraz prof. Andrzej Zybertowicz. Przytaczamy kilka interesujących cytatów z tej rozmowy, której duża część była poświęcona kondycji mediów publicznych i zmianom w prawie w tym zakresie, jakie przygotowuje rząd Beaty Szydło.

Mamy do czynienia z upaństwowieniem mediów - ta ustawa ma zakres obowiązywania do końca czerwca. PiS ma świadomość, że media narodowe muszą funkcjonować w innym trybie niż nominacji rządowej

— mówił Zybertowicz.

I dodawał:

PiS ma plan, prace legislacyjne trwają, mam roboczy projekt ustawy. Chciano to realizować w normalnym trybie. Okazało się jednak, że nie dość stronniczości w mediach publicznych - te media w ostatnich tygodniach zachowują się, jakby wypowiedziały wojnę swojemu państwu. Reprezentantami państwa polskiego są dziś prezydent, rząd i parlament

— mówił doradca prezydenta Andrzeja Dudy.

Pytany o przykłady tego typu manipulacji i „prowadzenia wojny”, prof. Zybertowicz prosił, by zwrócić uwagę na minuty poświęcone w telewizji publicznej Ryszardowi Petru i prezydentowi Dudzie.

Kolejna rzecz - to relacje z manifestacji KOD. Proszono dziennikarzy, którzy relacjonowali te manifestacje z różnych miast, by czytano transparenty. Niektórzy czytali tak chamskie, że dziennikarze byli zażenowani. Zamieniono część TVP w biuletyn polityczny KOD.

Gazeta Wyborcza ma prawo wystąpić w ramach biuletynu politycznego, bo jest prywatna. Ale TVP podkręcała atmosferę, sprowadziła się do tego poziomu. Jeżeli zrobimy spokojny monitoring zachowania mediów publicznych w ostatnich miesiącach, to właśnie zachował się one, jakby wypowiedziały wojnę swojemu państwu

— powtórzył socjolog.

Po czym wywiązał się interesujący i charakterystyczny dialog, gdy do rozmowy włączył się Ryszard Kalisz.

Kalisz: Państwem są sądy i trybunały… Elementem państwa, bo państwo jest dobrem wspólnym obywateli. Ale i organizacje pozarządowe, opinia publiczna… Mamy władzę sądowniczą, wykonawczą, ustawodawczą, czwartą władzę…

Zybertowicz: A władzę oligarchów gdzie pan zapisuje?

Kalisz: Nie ma oligarchów! W Polsce, w III RP po 1989 roku udało się doprowadzić do tego, że oligarchowie nie mieli żadnej roli!

Zybertowicz: Boże święty!

Kalisz: No, może małą rolę…

Zybertowicz: O, zaczyna pan trzeźwieć…

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych