Zamiast szopki noworocznej w tradycyjnym wykonaniu telewizja Polsat News postanowiła zaprezentować swoim widzom seans paniki w wykonaniu duetu Bronisław Komorowski - Aleksander Kwaśniewski.
Byli prezydenci prześcigali się w ostrości tez dotyczących rządów Prawa i Sprawiedliwości oraz prezydenta Andrzeja Dudy.
Aleksander Kwaśniewski zaznaczył, że istnieje ryzyko, że podziały w społeczeństwie nie tylko będą trwały, ale będą coraz brutalniejsze.
- Fakt, że cała władza znalazła się w rękach jednego ugrupowania politycznego powinno nas wszystkich skłaniać do stawiania o wiele większych oczekiwań władzy, a nie społeczeństwu
— zgodził się z nim Bronisław Komorowski.
Mamy kryzys bardzo głęboki, bo to kryzys fundamentów demokracji. Władza niekontrolowana jest zawsze zagrożeniem, zwłaszcza w systemie demokratycznym
— dodał.
Obu politykom sporo czasu zajął temat ewentualnej zmiany konstytucji. Kwaśniewski przekonywał, że w referendum za przyjęciem konstytucji głosowało 6,5 mln ludzi, a na PiS w ostatnich wyborach 5,5 mln.
Więc to nie jest tak, że dzisiaj zwycięska partia ma jakiś szczególny tytuł do zmiany konstytucji. Ta konstytucja ma bardzo silny mandat płynący z demokratycznego referendum
— dodał.
Niestety, zabrakło argumentu, że wszak na prezydenta Dudę głosowało ponad 8,5 miliona…
Bronisław Komorowski podkreślił, że wizja konstytucji według PiS-u jest przerażająca.
Daleko odchodzi od standardu europejsko-demokratycznego
— powiedział były prezydent.
Jeśli to ma być dyktat jednego środowiska, które sobie dobierze tylko zwykłą arytmetyczną większość na różne sposoby, to będzie konstytucja narzucona społeczeństwu
— powiedział.
Przegrany wyborów prezydenckich nie krył swojej irytacji na to, w jaki sposób prezydent Andrzej Duda mówił o „wstydzie za III RP”, która nie potrafiła rozliczyć komunistów.
Te 26 lat to zasługa naszego całego społeczeństwa i próba przekreślenia dumy z III RP jest rzeczą niemądrą, a w ustach prezydenta brzmi szczególnie dziwnie
— podkreślił.
Aleksander Kwaśniewski powiedział, że nie ma żadnego powodu, żeby wstydzić się za III RP tak, jak wyraził to prezydent Andrzej Duda.
Możemy tę pozycję, którą zyskaliśmy w Europie mocno rozmienić na drobne. Żyjemy w niezwykle trudnych czasach i moim zdaniem Polska mogłaby i powinna odgrywać aktywną proeuropejską prointegracyjną rolę. Czy tak będzie - zobaczymy, mam swoje obawy, ale to byłoby największym błędem nowej ekipy rządzącej - z pozycji kraju, który wzmacnia UE przejść na pozycję kraju, który sprawia kłopoty UE
— ocenił Aleksander Kwaśniewski.
Dzisiaj Unia ma poważne kłopoty, przeżywa głębokie kryzysy, jeżeli dołożymy jeszcze jeden kryzys, kryzys polski, to musimy się liczyć, że UE będzie słabsza
— powiedział Bronisław Komorowski.
Kwaśniewski podkreślił, że dobrą polityką Polski wobec Unii będzie wzmacnianie Sojuszu.
Jeśli to będzie polityka boczenia się i czekania, kiedy przyjdą pieniądze z Brukseli, a my za to nic, to będzie fatalne
— zaznaczył.
lw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/276887-noworoczna-szopka-duetu-komorowski-kwasniewski-proba-przekreslenia-dumy-z-iii-rp-jest-rzecza-niemadra-do-kryzysow-unii-dolozymy-kryzys-polski