Ważna dyskusja socjologów. Prof. Staniszkis i dr Żukowski o Trybunale. "Zamach się nie udał. Kończy się postkomunizm"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Warto odnotować bardzo ciekawą i ważną dyskusję na antenie Telewizji Republika.

W studiu spotkali się dwaj socjologowie i czołowi komentatorzy życia publicznego w Polsce: prof. Jadwiga Staniszkis, ostatnio mocno krytyczna wobec ekipy pisowskiej oraz dr Tomasz Żukowski. Rozmowę prowadziła red.Katarzyna Gójska-Hejke:

Głównym tematem był spór wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Pewien mit niezależności Trybunału Konstytucyjnego został gruntownie zachwiany. A to jest mit, który jest niezbędny demokracji, jako instancja do której można się odwołać w ostatecznym wypadku. To jest kotwica demokracji. Te wszystkie rzeczy, które się zdarzyły ostatnio, w ogóle nie powinny się zdarzyć. Jeśli Trybunał ma wątpliwości, to ma prawo zbadać ustawę, która budzi jego wątpliwości. Konstytucję można bezpośrednio zastosować i to bywa praktykowane

— przekonywała profesor Staniszkis.

Doktor Tomasz Żukowski mocno polemizował z tą tezą.

Taki pogląd jest sprzeczny z logiką Konstytucji, w której artykule 197 wyraźnie jest napisane iż „organizację Trybunału Konstytucyjnego oraz tryb postępowania przed Trybunałem określa ustawa”

— mówił.

Profesor Staniszkis kontrowała:

Zajrzyj też do artykułu 195 gdzie jest z kolei powiedziane, że „sędziowie Trybunału Konstytucyjnego (…) podlegają tylko Konstytucji”.

Doktor Żukowski odpowiedział:

Ale oba artykuły są w Konstytucji. Natomiast ważniejsze jest to, że mit apolityczności Trybunału jest fałszywy. To instytucja bardzo upartyjniona, w której podstawowa dla sprawnego funkcjonowania tej instytucji zasada pluralizmu nie jest przestrzegana. W tym sensie jeśli ktoś złamał reguły Trybunału to nie większość sejmowa, która próbuje przywrócić pluralizm, ale Platforma, która czując już nadchodzącą przegraną, w końcówce poprzedniej kadencji podjął próbę zmonopolizowania Trybunału. Gdyby wtedy Platforma powstrzymała się od tych działań to cała piątka sędziów zostałaby wybrana przez nową większość sejmową i sprawy by nie było. Dziwię się, że prezes Rzepliński przyglądał się wtedy temu w milczeniu

— podkreślał socjolog.

Profesor Staniszkis mówiła, że dziwi ją, że ekipa, która stworzyła „bardzo dobry rząd”, zaczęła od niszczenia autorytetu Trybunału:

Porażający jest brak argumentów prawnych w wypowiedziach prawnika jednak, prezydenta Andrzeja Dudy.

Red. Gójska-Hejkę zwróciła uwagę, że ten brak argumentów prawnych najmocniej widać w wypowiedziach i działaniach prezesa Trybunału Andrzeja Rzeplińskiego.

Doktor Żukowski przywołał książkę prof. Staniszkis pt. „Postkomunizm”.

W mojej ocenie to jest najwybitniejsza książka ostatniego ćwierćwiecza, dla mnie numer jeden. I ważne wyjaśnienie tego, co się dzieje. Bo według mnie w tej chwili właśnie kończy się strukturalnie postkomunizm w Polsce. I grupy interesu związane z postkomunizmem, które odpowiednio odkształcając system państwowy, kontrolowały go, zorientowały się, że przegrywają i zastawiły pułapkę. Próbowały dokonać plastikowego zamachu stanu czy plastikowej kontrrewolucji. Pierwszy etap to próba zawłaszczenia kilku ważnych instytucji, w tym Trybunału Konstytucyjnego.

Profesor Staniszkis polemizowała:

Dwóch sędziów, wielkie mi zawłaszczenie!

Żukowski odpowiedział:

Gdyby ten plan Platformie się udał, do końca kadencji miałaby w Trybunale większość!

Polecamy całą dyskusję, do obejrzenia poniżej:

gim

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych