Bubula: "Nawet pracownicy TVP mówili nam, że nastawienie na walkę z rządem i panem prezydentem nie sprzyja dobrej pracy". NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka

Materiały przedstawiane przez Telewizję Polską były tak tendencyjne, że widzowie, którzy nie mieli informacji z niezależnych mediów, nie byli w stanie poznać pełnego obrazu rzeczywistości

— mówi portalowi wPolityce.pl Barbara Bubula, posłanka PiS.

wPolityce.pl: Czym pani tak zdenerwowała marszałek Kidawę-Błońską, że odebrała pani głos, co rzadko zdarza się w przypadku posła wnioskodawcy?

Barbara Bubula (PiS): Padło kilkadziesiąt pytań, dlaczego przeprowadzamy tę ustawę i dlaczego należy zmienić ustrój mediów publicznych. Starałam się to udowodnić. Dowodów jest tak wiele, że można byłoby o tym mówić cały dzień i jeszcze zabrakłoby czasu. Przedstawiłam tylko raport z jednego miesiąca, który pokazuje, w jaki sposób „Wiadomości” TVP dezinformują opinię publiczną. Chodzi o dokument, jaki sporządziłam dla Rady Programowej TVP. Dowody są takie, że trudno z nimi polemizować. Chodzi o brak pewnych tematów, kształtowanie opinii publicznej przeciwko pewnym działaniom, jak choćby obrona polskiej ziemi, obrona złotówki czy obrona polskich związków zawodowych. Mam na myśli również brak materiałów zmierzających do umacniania wspólnoty Polaków. Przerwano mi w momencie, gdy przypomniałam, że Prawo i Sprawiedliwość było przedstawiane w negatywny sposób. Debaty sejmowe były bowiem przedstawiane jako kłótnie, których główną winowajcą miał być właśnie PiS przeszkadzający rządzącej wówczas Platformie Obywatelskiej. Zwróciłam również uwagę na sposób przedstawiania Jarosława Kaczyńskiego przez TVP. Materiały przedstawiane przez Telewizję Polską były tak tendencyjne, że widzowie, którzy nie mieli informacji z niezależnych mediów, nie byli w stanie poznać pełnego obrazu rzeczywistości.

Czy będziecie składać wniosek do Prezydium Sejmu o ukaranie pani marszałek?

Jeśli moi koledzy podejmą takie działania, to nie będę protestować. Złamano regulamin. Poseł wnioskodawca ma nieograniczony czas na odpowiedzi i nie powinna mnie ograniczać żadna ingerencja. Do tej pory to prawo, nawet za czasów rządów PO, nie było łamane. To świadczy o tym, jak PO i PSL, a także inne kluby opozycyjne, boją się tego projektu i zmian w mediach publicznych.

Kiedy reforma wejdzie w życie?

Nie musi być w tym przypadku vacatio legis, ponieważ ustawa nie dotyczy praw i wolności obywatelskich, więc zgodnie z konstytucją można taką ustawę uchwalić bez vacatio legis. Ustawa dotyczy tylko decyzji właścicielskich Skarbu Państwa wobec spółek Skarbu Państwa. W przeszłości miały już miejsce sytuacje, gdy podobne ustawy wchodziły w życie z dniem ogłoszenia. Mam nadzieję, że jeśli nie będzie poprawek Senatu, to prezydent podpisze tę ustawę bardzo szybko.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych