Jarosław Kaczyński w Radiu Maryja: Dobra zmiana, o której mówimy to również pozbawienie pewnych środowisk przywilejów. "Mamy bunt korporacji - to swojego rodzaju rokosz"

PAP/Grzegorz Momot
PAP/Grzegorz Momot

Jarosław Kaczyński odniósł się też do zapowiedzi Andrzeja Rzeplińskiego - prezesa TK - który stwierdził, że de facto nie będzie realizował założeń nowej ustawy.

Ta wypowiedź oznacza właśnie rokosz wokół porządku w państwie. TK porównując ustawy z konstytucją, podlega konstytucji. Ale w sprawach organizacji TK decyduje ustawa - i jest o tym mowa w konstytucji. (…) Ogłoszenie, że się temu nie podlega jest odrzuceniem roli, jaka jest przypisywana Trybunałowi i jego sędziom. Traktowałbym to jako rezygnację z funkcji prezesa Trybunału. Jeśli ktoś przychodzi do pracy i mówi, że reguły tej pracy go nie obowiązują…

— zaznaczył prezes PiS.

Lider Zjednoczonej Prawicy stwierdził przy tym, że „rokosz musi być powstrzymany”.

Zobaczymy, jaka będzie postawa innych sędziów TK. Jest oczywiste, że przedsięwzięcia, o których mówi profesor Rzepliński to przedsięwzięcia o charakterze prywatnym

— dodawał.

W rozmowie nie zabrakło też pytania o nieprzychylną reakcję zagranicznych mediów i instytucji na to, co się dzieje w Polsce.

Wierzę w to, że bardzo wielu Polaków myśli inaczej - że ta liczba się zwiększa, że ludzie rozumieją, że żadna europejskość nas tutaj nie zbawi. Europejskość oznacza w gruncie rzeczy polskość, bo Europa składa się z wielu narodów i dopiero one wspólnie stanowią pewną jakość. Polska broniąc demokracji, państwa demokratycznego, a nie korporacyjnego, broniąc wolności religii, która jest zagrożona na zachodzie Europy, broniąc rzeczywistej wolności słowa, bronimy tego, co najlepsze w tradycji europejskiej. To my jesteśmy ostoją prawdziwej Europy

— podkreślił Kaczyński.

Szef PiS ocenił też, że histeryczna reakcja niektórych mediów w Polsce to obrona dotychczasowego systemu.

Dobra zmiana, o której mówimy, ograniczy ich wpływ i sprowadzi do odpowiednich wymiarów. (…) Czy szybko zmienimy media publiczne? Jesteśmy przekonani, że wielu pracowników telewizji publicznej i radia oczekuje na zmiany. Jesteśmy w stanie je przeprowadzić. Nie mamy zamiaru podważać prawa do demonstracji - to poprzednicy łamali prawa demokratyczne, wysyłali ABW do młodego człowieka, który pisał o prezydencie, interweniowali w sprawie książek, blokowali możliwości spotkań na dużych salach… Dzisiaj mówi się o czołganiu Platformy w parlamencie - radziłbym przypomnieć, jak to wyglądało za naszych czasów…

— zaznaczył.

Sam miałem wyłączany mikrofon, byłem spędzany z mównicy przez marszałka. Marszałkowie tacy jak Komorowski byli gotowi tolerować wszystko, włącznie z obrażaniem kobiet

— dodawał Kaczyński.

Dopytywany o szybkie tempo zmian w Polsce, lider PiS podkreślił, że „gdybyśmy działali wolno, to by nam to zarzucano”.

Chcemy stworzyć nową jakość w życiu politycznym i iść do przodu. Mamy wielkie plany społeczne i gospodarcze, musi być czas, by je realizować. To tylko kwestia obrony przywilejów. Sytuacji, gdy w ciągu 8 lat rządów PO na samym VAT straciliśmy kilkadziesiąt miliardów złotych - mam nadzieję, że to będzie przedmiotem komisji śledczej

— tłumaczył.

Mamy do czynienia z sytuacją, w której bardzo niewielka grupa, czynników wewnętrznych i zewnętrznych, broni sytuacji dla niej wygodnej, a niedobrej dla Polski i Polaków

— dodawał Kaczyński.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

« poprzednia strona
123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych