Kiedy czytamy i słyszymy te wszystkie zmanipulowane bądź interesowne głosy zagranicznych polityków oraz „zaprzyjaźnionych” mediów, nawet dziecko zauważy („nawet dzidzi to widzi” – jak mawia Tadeusz Cymański), że różne środowiska na Zachodzie rozgrywają dla własnych interesów „postępowców” i „demokratów” w Polsce, a oni sami grają o koryto i wpływy. Nic tu nie jest przypadkowe i kompletnie nieważny jest pretekst, czyli nic by się nie zmieniło, gdyby tym pretekstem nie był Trybunał Konstytucyjny. Różne państwa i takie podmioty jak elita eurobiurokracji mają swoje interesy w Polsce i je realizują, także rękami obywateli Polski. Tym łatwiej je realizują, im większe rodzimi „postępowcy” i „demokraci” robią w kraju zadymy oraz wytwarzają wrażenie chaosu, którego przecież w rzeczywistości nie ma. Chyba nikt nie jest na tyle naiwny, żeby sądzić, iż w tym wszystkim chodzi o obronę demokracji w Polsce, bo ona zagrożona nie jest. Chodzi po prostu o osłabienie Polski jako ważnego międzynarodowego gracza.
Pretekst jest mało istotny. A najgorsze jest to, że tak wiele jest w naszym kraju środowisk i osób, które są gotowe zaangażować się w każde przedsięwzięcie szkodzące Polsce i służące obcym interesom. Jedni bezrefleksyjnie, inni całkiem świadomie. Jeśli te zdarzenia nie przypominają Targowicy i wysługiwania się obcym mocarstwom na zgubę Polaki, to co je przypomina?
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Kiedy czytamy i słyszymy te wszystkie zmanipulowane bądź interesowne głosy zagranicznych polityków oraz „zaprzyjaźnionych” mediów, nawet dziecko zauważy („nawet dzidzi to widzi” – jak mawia Tadeusz Cymański), że różne środowiska na Zachodzie rozgrywają dla własnych interesów „postępowców” i „demokratów” w Polsce, a oni sami grają o koryto i wpływy. Nic tu nie jest przypadkowe i kompletnie nieważny jest pretekst, czyli nic by się nie zmieniło, gdyby tym pretekstem nie był Trybunał Konstytucyjny. Różne państwa i takie podmioty jak elita eurobiurokracji mają swoje interesy w Polsce i je realizują, także rękami obywateli Polski. Tym łatwiej je realizują, im większe rodzimi „postępowcy” i „demokraci” robią w kraju zadymy oraz wytwarzają wrażenie chaosu, którego przecież w rzeczywistości nie ma. Chyba nikt nie jest na tyle naiwny, żeby sądzić, iż w tym wszystkim chodzi o obronę demokracji w Polsce, bo ona zagrożona nie jest. Chodzi po prostu o osłabienie Polski jako ważnego międzynarodowego gracza.
Pretekst jest mało istotny. A najgorsze jest to, że tak wiele jest w naszym kraju środowisk i osób, które są gotowe zaangażować się w każde przedsięwzięcie szkodzące Polsce i służące obcym interesom. Jedni bezrefleksyjnie, inni całkiem świadomie. Jeśli te zdarzenia nie przypominają Targowicy i wysługiwania się obcym mocarstwom na zgubę Polaki, to co je przypomina?
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/276604-nawet-dzidzi-to-widzi-ze-wiele-srodowisk-i-osob-jest-modelowo-rozgrywanych-przez-wrogow-polski?strona=2