Prof. Pawłowicz: "Nie mamy wpływu na manipulacje i zamieszanie, które wywołują media w sprawie Trybunału Konstytucyjnego". NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
youtube.pl
youtube.pl

Jeśli można czynić jakikolwiek zarzut Prawu i Sprawiedliwości, to tylko taki, że stoi na gruncie prawa

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Krystyna Pawłowicz, prawniczka, posłanka PiS.

wPolityce.pl: Prezydent podpisał nowelizację ustawy o TK. Zapewne odczuwa pani satysfakcję?

Prof. Krystyna Pawłowicz: Uważam, że prezydent działa konsekwentnie i tak jak nakazuje konstytucja stoi na straży prawa i przestrzegania konstytucji. I skoro uznał - słusznie moim zdaniem - że Platforma naruszyła konstytucję swoimi działaniami dotyczącymi nowelizacji ustawy i powołania sędziów. Więc było oczywiste, że konsekwentnie podpisze ustawę, która to po prostu przywraca do pewnego porządku. A po drugie doprecyzowuje i reguluje procedury i postępowanie przed Trybunałem. Właśnie dlatego doprecyzowuje, bo pan prezes Rzepliński nadużywał dużej swobody niedoprecyzowania, która istniała istniała w poprzedniej wersji ustawy.

Bardzo dobrze, że prezydent podpisał nowelizację, choć nie sądzę, aby to miało ostudzić społeczne nastroje i złość.

No właśnie, teraz dopiero zaczną się kłopoty rządu i prezydenta. Spodziewacie się zapewne zmasowanego ataku?

Atak pójdzie, ale chcę od razu powiedzieć, że to iż pan prezydent podpisał, a jej opublikowanie oznacza, że od razu wchodzi ta nowela w życie. I ona natychmiast wiąże Trybunał Konstytucyjny. Skoro wiąże, bo jest domniemanie konstytucyjności ustawy, więc Trybunał nie może się nią zająć na potrzeby polityczne PO, tylko wchodzi do kolejki i czeka na swoją kolej. Co więcej musi być już rozpatrzona w składzie pełnym, tj. minimum 13 sędziów, a to oznacza, że prezes Rzepliński będzie musiał włączyć do orzekania sędziów powołanych niedawno przez Sejm. Jeśli tego Trybunał nie zrobi, to się sam zablokuje. Tak więc nie myślę, aby miało się stać coś strasznego. Nie będzie już takiej sytuacji, że pan prezes Rzepliński ściga się z Sejmem. Ta ustawa wiąże też sprawy, które są w toku. Tzn., że już te wszystkie bezprawne zaskarżenia uchwał Sejmu muszą być rozpatrzone w pełnym składzie. Od teraz nie będzie postanowień Trybunału w różnych sprawach, ale orzeka wyroki.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych