Pierwszy raz od wielu lat wigilijna Nadzieja dotyczy Narodzenia Boga, ale także narodzenia Polski, o której marzyły, i o którą walczyły pokolenia Polaków. Naszego domu, który urządzamy sobie sami. Bo umeblowano nam go wbrew naszej woli, czasem wbrew wiedzy, jako nowoczesne, użyteczne mebelki wstawiono nam: dyby, pęta, zapadnie, dla niektórych - szubienice. Prawie 9000 samobójstw rocznie i wielokrotność tej liczby obywateli Rzeczpospolitej będących w rozpaczy na skraju samobójstwa - to efekt rzekomo nam zainstalowanej „liberalnej demokracji”, służalczej wobec okupantów, a opresyjnej wobec Polaków, którzy nie chcą być lokajami we własnym domu.
W minionych dniach wściekłość naszych okupantów - wielkich korporacji, imperialnych protektorów, lewackich fanatyków, zwykłych zdrajców i użytecznych idiotów - zamienia się w furię. Jak to możliwe, że Polacy - po tylu latach ogłupiania ich, upodlania i poniżania – okazują się tak bezczelni, żeby nie tylko wolność rozumieć, ale po nią sięgać?! Cóż to za nie bywały skandal! Wyobrażają sobie, że wybrali prezydenta, który naprawdę będzie głową polskiego państwa, że wybrali parlament, który naprawdę będzie stanowić prawo, że wybrali rząd, który naprawdę będzie rządzić wedle ich demokratycznej woli! Jakby byli Niemcami, Francuzami czy Amerykanami! Niebywałe.
Strzelający z bata rodzimi nadzorcy niewolników dwoją się i troją, by naród znów padł na kolana, znów drżał na całym ciele przed opiniami „zagranicy” i pokornie błagał o wybaczenie chwili złudzeń. Uruchamiają kolejne klawisze gróźb i presji. „Liberalne media” – domagają się natychmiastowego przywrócenia nad Wisłą bezwzględnych rządów korporacji, Berlina i lewactwa, światowi „liberałowie” żądają natychmiastowego odwrócenia w Polsce wyniku demokratycznych wyborów. Niemcy, którzy jako naród, masowo poparli faszyzm, napadali na Polskę, wymordowali kilka milionów Polaków, zniszczyli kraj i skazali go na pół wieku komunistycznej niewoli – dziś mają czelność opisywać wybijającą się na niepodległość Polskę – jako krainę rodzącego się faszyzmu.
Czy po to, by rozhuśtać nastroje, by mordercy w stylu Cyby ruszyli do akcji bezpośredniej, by zabić wybranych przez demokratyczną większość Polaków prezydenta i szefa rządzącej partii? Na pewno po to, by znaczna część Polaków nie rozumiała, że właśnie oddawane jest im ich własne państwo, by tego nie chciała, by wolała pozostać protektoratem Berlina, bantustanem, gdzie posłuszni tubylcy mają michę strawy, a buntowników opluwają jako swoje zagrożenie.
W te Święta Bożego Narodzenia módlmy się o spokój, konsekwencję i mądrość. Herod wysłał siepaczy, by zamordować Nowonarodzonego, zabić nadzieję i szansę na wolność. Dziś w Polsce nadzieja jest ogromna, ale i zagrożenie jest wielkie. Odrodzenie wolnej i sprawiedliwej Polski się rozpoczęło. Nie pozwolimy zatłuc go pałami. Nie wystarczy jednak Heroda ominąć, jego siepaczy musimy obezwładnić, zamienić w naszych Współbraci. Czego nam i naszym Współbraciom - świątecznie życzę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/276032-nadzieja-rodzi-sie-pierwszy-raz-od-76-lat-mamy-szanse-byc-u-siebie-a-polska-byc-wolna-silna-i-sprawiedliwa-ale-herod-wysyla-siepaczy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.