Oburzają się na porównania do targowiczan, tymczasem... nagonka na Polskę przynosi owoce. Będzie europejska interwencja. PE zajmie się sytuacją w Polsce!

Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Na styczniowym posiedzeniu Parlamentu Europejskiego ma się odbyć debata o sytuacji w Polsce. Jak poinformował PAP rzecznik PE Jaume Duch, o włączeniu tego tematu do porządku obrad na styczeń zdecydowała w środę Konferencja Przewodniczących europarlamentu.

Debata ma się odbyć 19 stycznia po południu.

Konferencja Przewodniczących PE zdecydowała w środę o włączeniu do porządku obrad styczniowej sesji plenarnej punktu o sytuacji w Polsce. Decyzję tę poparła większość członków konferencji

— powiedział Duch. Zastrzegł, że ostateczny porządek przyjęty zostanie dopiero na kilka dni przed styczniową sesją w Strasburgu.

Dodał, że nie zaplanowano jednak przyjęcia żadnej rezolucji w tej sprawie, a jedynie oświadczenie Rady UE i Komisji Europejskiej, połączone z dyskusją.

Decyzja ta ma związek z toczącym się w Polsce sporem o wybór sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Konferencja Przewodniczących składa się z przewodniczącego PE, przewodniczących grup politycznych, a także jednego przedstawiciela europosłów niezależnych, jednak bez prawa głosu.

Szef delegacji PO w europarlamencie Jan Olbrycht napisał na Twitterze, że za przeprowadzeniem debaty o Polsce były frakcje socjalistów, liberałów, Zieloni, a Europejska Partia Ludowa, do której należą PO i PSL, wstrzymała się od głosu.

Naszym zdaniem na taką debatę jest w tej chwili za wcześnie, ponieważ pewne rzeczy się toczą w tej chwili w Polsce. Nie występujemy z takim wnioskiem, wręcz przeciwnie - przekazaliśmy, że uważamy, że wolelibyśmy, żeby takiej debaty nie było

— powiedział PAP Olbrycht.

Nastrój jest taki, że rośnie potrzeba tej debaty, i myślę, że jej nie powstrzymamy

— dodał.

Europoseł PiS Tomasz Poręba uznał, że decyzja o debacie „to jakieś szaleństwo”, a nawet próba zakwestionowania demokratycznych wyborów w Polsce.

Nie ma żadnych podstaw do tej debaty i twierdzeń, że demokracja w Polsce jest zagrożona

— oświadczył Poręba.

Widać zaplanowaną akcję przeciw Polsce. Po ostatnich wypowiedziach przewodniczącego (Martina) Schulza, dziś także niektóre grupy polityczne w PE próbują mieszać się w nasze wewnętrzne sprawy. Widać, że nowy, demokratycznie wybrany polski rząd zwyczajnie niektórych w parlamencie uwiera, a dla liberalno-lewicowych europejskich polityków demokracja w Polsce jest tylko wtedy, kiedy rządzą swoi. Decyzja o debacie to próba podkręcenia w naszym kraju emocji i zakwestionowanie wprost demokratycznych wyborów Polaków. Podczas debaty będziemy bronić Polski

— dodał europoseł PiS.

Już w ub. tygodniu socjaliści, liberałowie oraz EPL wyszli z inicjatywą zorganizowania w PE dyskusji o sytuacji w Polsce na trwającej obecnie grudniowej sesji plenarnej w Strasburgu. Jednak zrezygnowano z tych planów. Przekonywali do tego europosłowie PO oraz lider Nowoczesnej Ryszard Petru.

Styczniowa sesja Parlamentu Europejskiego odbędzie się od 18 do 21 stycznia w Strasburgu.

Kilka dni temu Martin Schulz, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, w wywiadzie dla mediów nazwał działania legalnych, demokratycznie wybranych organów centralnej władzy w Polsce w stosunku do Trybunału Konstytucyjnego „zamachem stanu”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Gdzie Martin Schulz widzi zamach stanu? Czy reagował równie zdecydowanie, gdy koalicja PO-PSL uchyliła się od wykonania 49 orzeczeń TK

mmil/interia.pl/pap

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.