Prof. Machnikowski: Zagrożenie terrorystyczne w Polsce stale wzrasta. Nie jesteśmy na to przygotowani. Potrzebny realny system antyterrorystyczny. NASZ WYWIAD

fot. Uniwersytet Łódzki;Abw.gov.pl
fot. Uniwersytet Łódzki;Abw.gov.pl

Na razie działa Centrum Antyterrorystyczne ABW. Tę instytucję należy zastąpić?

Urząd Narodowego Koordynatora powinien być oparty o istniejące już Centrum Antyterrorystyczne, które jednak powinno być „wyjęte” z ABW i stać się rdzeniem nowego, rzeczywistego systemu AT/CT w Polsce. Koordynator powinien mieć głos rozstrzygający we wszelkich ewentualnych kwestiach spornych. Mogą one dotyczyć tak detalicznych kwestii jak np. przejęcie przez BOA KGP realnej kontroli nad zakupami sprzętu i wyposażenia dla wszystkich policyjnych pododdziałów antyterrorystycznych oraz nad szkoleniem, przynajmniej tym „unitarnym”, dla wszystkich policyjnych antyterrorystów, które powinno być prowadzone centralnie, po to, by wszyscy policyjni antyterroryści mogli działać w oparciu o znajomość względnie jednolitych procedur i rozwiązań taktycznych. Niezbędna jest także szybka nowelizacja prawa regulującego użycie przez policję broni (gdyż ona reguluje ten problem także w odniesieniu do innych podmiotów, takich jak np. Straż Graniczna lub wojsko, z wyjątkiem, oczywiście, wprowadzenia stanu wojennego), poprzez wprowadzenie procedur oddania tzw. „strzału ratunkowego” oraz „strzału na rozkaz”, oraz wprowadzenie procedur użycia strzelców wyborowych w ramach „operacji antyterrorystycznych”. Myślę też, że warto byłoby przeprowadzić serię realistycznych ćwiczeń „antyterrorystycznych” w oparciu o zaskakujące, ale realistyczne scenariusze, w miejsce pokazów sprawności jednostek. Niezbędne jest także wprowadzenie jednolitego systemu łączności specjalnej. Temat jest bardzo obszerny, wymaga szybkich prac koncepcyjnych i dyskusji licznych fachowców, których dorobiliśmy się w ciągu ostatnich kilkunastu lat.

Roztacza Pan niepokojące wizje. Ale na ile znaczące jest zagrożenie terrorystyczne dla Polski? Jak je Pan ocenia?

To zagrożenie stale rośnie, ale ma oczywiście specyficzny charakter. Jeśli chodzi o tzw. terroryzm „domowego chowu”, na razie nie istnieją w Polsce rodzime organizacje terrorystyczne, a przypadki tzw. „samotnych terrorystów” (bardzo nie lubię określenia „samotne wilki” i apeluję o jego nieużywanie) są niezbyt liczne i sprowadzają się w zasadzie do zamachu dokonanego przez Ryszarda Cybę w Łodzi (nie mam tu na myśli tzw. „terroru kryminalnego”). Jednak gwałtowna polaryzacja życia politycznego w Polsce oraz nabrzmiewanie konfliktu politycznego może stworzyć dobre podłoże dla radykalizacji politycznej, a od radykalizacji krok w kierunku podjęcia jakiejś formy działalności terrorystycznej jest już niewielki. Nie można, moim zdaniem, lekceważyć tego procesu, zauważalnego w Polsce. Ponadto, nie mam wątpliwości, że zagraniczne siły nieprzyjazne naszemu krajowi będą chciały wykorzystać brutalizację konfliktu politycznego dla jego destabilizacji, także metodami terrorystycznymi.

Co z terrorem islamskim? O nim słyszymy najczęściej…

Jeśli chodzi o terroryzm islamistyczny, społeczne podglebie dla jego zaistnienia jest u nas, co oczywiste, o wiele, wiele słabsze niż u naszych zachodnich sąsiadów. Zatem poziom tego zagrożenia jest o wiele mniejszy, jednak w żadnym wypadku nie należy go lekceważyć. Nam grozi terroryzm „incydentalny”, a nie endemiczny – jeśli kiedyś Państwo Islamskie lub inna organizacja islamistyczna zechce zaatakować cele w Polsce, taki atak może zostać zorganizowany, a następnie przeprowadzony. Uważam, że próba tego rodzaju będzie przeprowadzona przez komórkę terrorystyczną spoza naszego kraju, jednak z wykorzystaniem zasobów lokalnych na potrzeby logistyki zamachu. Nie wykluczam też udziału obywateli polskich, już zradykalizowanych, w takich działaniach. Oczywiście, zbliżające się Światowe Dni Młodzieży w Krakowie są takim dobrym potencjalnym celem zamachu dla islamistów, zatem impreza ta musi być pieczołowicie zabezpieczona pod tym kątem i o ile wiem, takie przygotowania są prowadzone. Jednak globalny konflikt „islamiści kontra reszta świata” nie zakończy się w najbliższym czasie, więc kolejne tego typu okazje będą się co jakiś czas pojawiać także u nas. Nie wykluczałbym również zagrożenia wynikającego z tzw. działań „pod fałszywą flagą”, gdyby służby państw nam nieprzyjaznych chciały dokonać zamachu „pod przykryciem” jakiejś organizacji terrorystycznej.

Jak w kontekście zagrożeń terrorystycznych ocenia Pan sprawę Brunona Kwietnia? Czy jego zatrzymanie i proces to dowód, że Polska jest dobrze przygotowana na zagrożenia terroryzmem politycznym?

Nie, jest dokładnie odwrotnie, ten proces to dowód, że Polska nie jest dobrze przygotowana na takie zagrożenia, powiem więcej, jest to także kolejna kompromitacja państwa. Brunon Kwiecień został zatrzymany ponad trzy lata temu i od tego czasu wciąż siedzi w areszcie. Jak dziś wiemy, w skład „grupy terrorystycznej” Brunona Kwietnia wchodziło, oprócz niego, trzech funkcjonariuszy ABW i jedno osobowe źródło informacji tej służby. Można zatem zakładać, że jego działalność została właściwie udokumentowana, w tym także metodami tzw. „techniki operacyjnej”. Jego proces zatem powinien zakończyć się już dawno temu i jeśli materiał dowodowy na to pozwala, Brunon Kwiecień powinien zostać dawno skazany. To, że postępowanie sądowe weszło już w czwarty rok jest kolejnym skandalem związanym z działaniami służb specjalnych i wymiaru sprawiedliwości w Polsce. W moim przekonaniu, Kwiecień był szykowany na „anty-Cybę”, czyli człowieka, który chciał rzekomo dokonać zamachu na ówczesne władze państwowe z pobudek „prawicowych” (cokolwiek to określenie dziś jeszcze oznacza). Nie należy zapominać, że Ryszard Cyba krzyczał, a później także zeznał na swoim procesie, że chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego, co dla ówcześnie rządzących było zapewne szalenie niewygodne. Być może więc autentyczne „antypaństwowe” resentymenty Brunona Kwietnia miały zostać wykorzystane, by pokazać, że każda strona politycznego spektrum ma swoje ekstremizmy. Oby nie skończyło się tak, że Skarb Państwa będzie kiedyś płacił odszkodowanie za przewlekłość także i tego postępowania sądowego.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Ryszard M. Machnikowski, dr hab. nauk społecznych w zakresie socjologii, profesor nadzwyczajny UŁ na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politologicznych Uniwersytetu Łódzkiego, autor 50 prac naukowych i ponad 50 recenzji oraz artykułów publicystycznych z zakresu socjologii wiedzy, terroryzmu i bezpieczeństwa międzynarodowego, Ekspert Zewnętrzny Narodowego Programu Forecast Polska 2020, Ekspert Zagraniczny Conseil Superieur de la Formation et de la Recherche Strategique w Paryżu, ekspert projektu the Countering Lone Actor Terrorism (CLAT) koordynowanego przez Institute for Strategic Dialogue w Londynie.

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych