Solidarni2010 oraz Kluby Gazety Polskiej manifestowały pod domem Jerzego Urbana. W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego przypomniano „dokonania” szefa propagandy z czasów PRL-u.
Demonstracja rozpoczęła się… dziesiątką różańca odmówioną w intencji Urbana.
Doszliśmy do wniosku, że tak będzie najlepiej
— mówiła organizatorka pikiety Agnieszka Zdanowska.
Ewa Stankiewicz przypomniała zaś kim był Urban.
To nieosądzony do dziś Goebbels sowieckiego systemu, morderca i inicjator nagonki na Kościół i Polaków, i w tym szczególnym dniu przyszliśmy to wszystko mu przypomnieć
-– mówiła podczas protestu Ewa Stankiewicz
Wybór Urbana na adresata przypomnienia o ofiarach stanu wojennego jest uzasadniony nie tylko jego rolą w tamtym okresie, ale także jego obecną pseudodziennikarską działalnością. Ta godząca nie tylko w wiarę milionów ludzi, ale i w podstawowe przymioty człowieczeństwa, postawa stanowi kontynuację pełnionej w latach 1981–1989 funkcji rzecznika komunistycznego rządu. Określenie „Seanse nienawiści”, którym określał w swoich felietonach msze za Ojczyznę z udziałem księdza Jerzego Popiełuszki przejęła była rządząca koalicja PO-PSL i powtarzała pod adresem Jarosława Kaczyńskiego i jego formacji
-– mówiła Zdanowska.
Na manifestacji pojawiły się transparenty z hasłem „Winni zbrodni wciąż bezkarni”, a także zdjęciami ofiary ich zbrodni księdza Jerzego Popiełuszki.
wrp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/274887-ewa-stankiewicz-pod-domem-urbana-to-nieosadzony-do-dzis-goebbels-sowieckiego-systemu-morderca-i-inicjator-nagonki-na-kosciol-i-polakow