Janusz Śniadek: "Marsz 13-go grudnia będzie też manifestacją poparcia społecznego dla realizacji przesłań Sierpnia, które stały się podstawą programu PiS".NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. ansa
fot. ansa

10 kwietnia 2010 roku zginęła głowa państwa i elita, także w sensie formalnym, osoby funkcyjne, co było niespotykane w historii świata, więc oprawa państwowa jest czymś naturalnym i oczywistym

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Janusz Śniadek z PiS.

wPolityce.pl: Minister Macierewicz ogłosił, że obchody miesięcznicy smoleńskiej odbędą się w grudniu w asyście wojskowej, z honorami, będą miały państwową oprawę. Słusznie?

Janusz Śniadek: Dla mnie źródłem oburzenia i zgorszenia było to, że do tej pory tak nie było. 10 kwietnia 2010 roku zginęła głowa państwa i elita, także w sensie formalnym, osoby funkcyjne, co było niespotykane w historii świata, więc oprawa państwowa jest czymś naturalnym i oczywistym.

Te obchody powinny wejść do stałego kanonu uroczystości państwowych?

Z całą pewnością rocznica 10 kwietnia powinna mieć taką okazałą oprawę.

13-go grudnia PiS organizuje tradycyjny marsz w Warszawie. Co on ma udowodnić w tym roku? Przecież wybory zostały wygrane?

Tak jak co roku, ta okazja będzie nawiązaniem do tamtego dramatycznego zdarzenia, próby stłumienia swobód, wolności – zabicia Solidarności. Przy czym Solidarności nie udało się zabić Jaruzelskiemu. Solidarność przeżyła stan wojenny, stąd jak słyszę dziś o dwóch Solidarnościach, to się obruszam. Bo jest jedna Solidarność. W każdym razie składamy w tym marszu hołd wszystkim ofiarom hunty Jaruzelskiego. On nie był żadnym bohaterem, jak niektórzy próbowali go kreować. To też była zniewaga. Oddawanie hołdu pracom jest zawsze jakby ponownym zniesławianiem ich ofiar.

Chce pan powiedzieć, że to będzie wyłącznie marsz rocznicowy?

Nie. W tym roku to się zbiega z pewnym kontekstem politycznym. Więc zarazem będzie to wyraz manifestacji, że tak jak w roku 81’ nie udało się Jaruzelskiemu stłumić tych niepodległościowych dążeń, tak samo i  nie uda się to  tym wszystkim siłom „wstecznictwa”, tym wszystkim, którzy bronią III RP, ze środowisk, które czerpały profity z wykorzystywania społeczeństwa… Dla mnie w tym roku powtórzyła się rewolucja Solidarności. W jedyny możliwy sposób w demokratycznym państwie, to jest przy urnach wyborczych. Z woli narodu otworzyliśmy drogę realizacji przesłań społecznych Sierpnia.

To będzie pierwszy z tych marszów poparcia zapowiadanych jeszcze w kampanii?

W sposób szczególny i wyjątkowy ten marsz będzie również manifestacją poparcia społecznego dla realizacji przesłań Sierpnia, które stały się podstawą programu Prawa i Sprawiedliwości.

Dzień wcześniej odbędą się manifestacje opozycji i tzw. KOD pod Trybunałem Konstytucyjnym. Wcześniej była zapowiadana pikieta pod domem Jarosława Kaczyńskiego….

Zgodnie z tym co słyszymy, że zaczynają funkcjonować nawet jakieś deklaracje dotyczące zamachu na życie… I mimo, że pan Petru dzisiaj na posiedzeniu sejmu próbował to obracać w żart, to tego typu zdarzenia pokazują, że nie ma takiej metody podłej i niegodziwej, do której dzisiejsza opozycja by się nie uciekła. Próby organizowania manifestacji pod domem prywatnym świadczą o dramatycznie niskim poziomie etycznym organizatorów.

A nie robią na panu wrażenia te wszystkie głosy opozycji, w związku z zamieszaniem wokół Trybunału Konstytucyjnego? Że koniec demokracji? Ze zamach stanu?

To jest tak, że intryganci i oszuści, którzy próbowali zmonopolizować w stu procentach Trybunał, z chwilą kiedy wszystko się nie powiodło rozdzierają szaty. To typowy trick, kiedy złodziej wrzeszczy „Łapać złodzieja!”….

Rozmawiała Anna Sarzyńska

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych