Emerytura specjalna dla Krzywonos? Mec. Markiewicz: To decyzja podjęta ze względu na polityczny układ wokół Tuska i jego partii. NASZ WYWIAD

Fot. Sejm.gov.pl/Youtube.pl
Fot. Sejm.gov.pl/Youtube.pl

wPolityce.pl: Zagadka wysokiej emerytury Henryki Krzywonos wyjaśniła się, gdy media ujawniły, że obecna poseł PO takie świadczenia zawdzięcza Donaldowi Tuskowi. Jak Pan to ocenia, w świetle reakcji premiera Tuska na wniosek o przyznanie specjalnego świadczenia wdowie po śp. Marku Rosiaku zamordowanym w Łodzi w 2010 roku?

Mec. Marek Markiewicz: Ustawodawca w ustawie o systemie ubezpieczeń daje Prezesowi Rady Ministrów dyskrecjonalną władzę przyznawania specjalnych świadczeń emerytalnych. Tam się nie wskazuje żadnych przesłanek, jakie muszą być w tej sprawie spełnione. Mowa jedynie, że takie świadczenie jest przyznawane w „szczególnych przypadkach”. Gdy zajmowałem się sprawą pani Haliny Rosiak, występowałem przed premierem i Wojewódzkim Sądem Administracyjnym, a także NSA. Próbowałem wykazać, że sytuacja pani Haliny Rosiak, która straciła męża w wyniku politycznego zabójstwa, jest właśnie sytuacją szczególną. Ona straciła męża, co w oczywisty sposób wpłynęło także na jej sytuację materialną i życiową.

Jak zachował się w tej sprawie Donald Tusk?

Premier Tusk rękami swoich urzędników uznał, że przypadków zabójstw w Polsce jest wiele. Mówił o kilkuset. Dodał, że zasługi pana Rosiaka nie były szczególne, a pani Rosiak także, mimo iż była ona wiceprezydentem Łodzi i pełniła wiele różnych ważnych funkcji. Premier odmówił przyznania świadczenia. Sprawą zajmował się również WSA. Sąd uznał nasze roszczenie i uchylił decyzje Prezesa Rady Ministrów, ale Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że premier miał prawo podjąć decyzję jaką chciał, a także, że orzeczenie WSA wpływa na dyskrecjonalną i niczym nieograniczoną władzę premiera w tej sprawie. Ja się z decyzją premiera głęboko nie zgadzam, ale Sąd uznał, że to należy do osobistych uprawnień Prezesa Rady Ministrów.

Sprawa zakończyła się na orzeczeniu NSA?

Sprawę próbowaliśmy jeszcze skierować do Trybunału w Strasburgu, ale ten odmówił zajęcia się nią, wskazując, że nie leży to w jego kompetencji.

Dziś media informują, że na specjalne świadczenie może liczyć Henryka Krzywonos. Otrzymała specjalną emeryturę w 2009 roku. Jak Pan to ocenia?

Wniosek ws. Haliny Rosiak dotyczył drobnej podwyżki świadczenia. Dziś dowiaduje się z mediów, że pani Henryka Krzywonos dostała podwojenie swojego statutu emerytalnego. Uważam, że brak uzasadnienia dla takiej decyzji. A poza tym, rozmiar podwyżki przekracza granice przyzwoitości. Poza tym znam ludzi znacznie bardziej zasłużonych dla Polski niż pani Krzywonos, które mają poważne problemy materialne i nie mogą liczyć na pomoc. Wspomnę choćby pana Andrzeja Słowika, przewodniczącego łódzkiej „Solidarności”. To sytuacja skrajnie niesprawiedliwa i nie w porządku. W naszej sprawie uznano, że premier może wszystko. Widzimy, jak może i jak to jest sprawiedliwe.

Wiele osób pyta, czy decyzja o świadczeniu dla Pani Krzywonos nie zbiega się w czasie z jej zaangażowaniem na rzecz PO. W Pana ocenie to może nie być przypadek?

To przykład tego, co w orzecznictwie nazywa się arbitralnością. Podejmuje się decyzje, dla której nie ma rzeczywistego uzasadnienia na tle innych. Ja to niestety odnoszę do wizyty premiera Tuska na Zjeździe „Solidarności”, gdzie szef rządu starł się ze związkowcami, wszedł z nimi w polemikę. Henryka Krzywonos wspierała go w tym. Jej rola przez to została podniesiona. Ta decyzja została podjęta ze względu na polityczny układ wokół premiera Tuska i jego partii.

Rozmawiał Stanisław Żaryn


Historia przyznała nam rację. Joanna i Andrzej Gwiazdowie” - Agnieszka Niewińska, Remigiusz Okraska.

Wciągająca, bardzo osobista opowieść Joanny i Andrzeja Gwiazdów – architektów Sierpnia ‘80 i współtwórców „Solidarności”. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.