Nie dajmy się wciągnąć w furię upadającego układu z Magdalenki. Prowokacja jest ordynarnie ewidentna i należy ją ignorować

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Rys. Andrzej Krauze
Rys. Andrzej Krauze

Tak wściekłego i skomasowanego ataku III RP jeszcze nie obserwowaliśmy. Wyraźnie padł rozkaz: „Wszystkie brudne łapy na pokład”.

Gdy obserwujemy plejadę „autorytetów” III RP obsobaczających ochoczo nowe władze w programach sprawdzonych funkcjonariuszy podszywających się pod dziennikarzy, widać strach i panikę przed tym, że w Polsce może nastąpić zmiana. Po 1989 r. usadowiła się tutaj kasta właścicieli III RP. Obsadzili wszelkie instytucje, od prezydenta do pani sprzątaczki w Domu Kultury i  doili społeczeństwo nie zaważając na ubogie dzieci czy rozmontowaną służbę zdrowia dla plebsu. Ich ostatnią emanacją stanowiła, bo jesteśmy świadkami jej dogorywania, stworzona przez popeerelowskie służby Platforma. Partia, której szyldem był szelmowski uśmiech Donalda Tuska: „No cóż, kręcimy lody, ale z jakim europejskim wdziękiem, a do tego haratamy w gałę”.

I w roku pańskim 2015 cały ten misterny plan sporządzony jeszcze w osiemdziesiątych latach w gabinecie Kiszczaka wyraźnie zaczął się sypać. Takim namacalnym dowodem odchodzenia pewnej epoki był pogrzeb oberszefa ubeków i wszelkiej maści konfidentów. Jaruzelowi się jeszcze udało mieć pochówek z niezasłużonymi honorami. Kiszczakowi już nie. To musiał być niepokojący sygnał dla szarych eminencji trzęsących „tym krajem”. Gorliwy promotor Kiszczaka, naczelny „GW” mógł się osobiście strapić.

Tzw. salon dostał baty w sposób demokratyczny. Nie mogą tego ścierpieć i wyją wpadając w upiorny falset. Straszą Majdanem, rozruchami ulicznymi, wybierają się na skargę do Brukseli, podpuszczają zachodnie media, by obwieściły światu grozę dyktatury jaka rozplenia się w Polsce.

Musimy to spokojnie przeczekać. Nie można się dać wciągnąć w przepychankę, a już z pewnością w żadne „kryteria uliczne”. O to im chodzi, by wytworzyć zamęt. Mamy władzę z demokratycznych wyborów i nie dajmy się zakrzyczeć. Szczególnie byle watażkom namaszczonych przez układ i opłacanych sowicie via banki. Jeśli wszystko jest krystalicznie czyste, to czemu lider Nowoczesnej, uciekał z okazaniem rzeczywistego stanu posiadania i przeprowadził rozdzielność majątkową z żoną tuż przed zaprzysiężeniem w sejmie. Przecież uczciwie zarobione pieniądze tylko dobrze świadczą o człowieku.

Jedno jest pocieszające. Miotający się w bezsilnej szarpaninie układ traci zupełnie głowę. Tak jak do tej pory można było mieć swoisty respekt przed skutecznie działającą u nas agenturą wpływu. Potrafiła nawet przykryć zamach smoleński i stworzyć atmosferę, że ci, którzy żądali prawdy byli traktowani jak potencjalni pacjenci psychiatryka. Przez ponad dwadzieścia pięć lat udawało się ludzi mamić „grubą kreską”, ubeckimi „ludźmi honoru”, ”ćwierćwieczem wolności” , a teraz kompletna klapa.

CIĄG DALSZY NA NASTĘPNEJ STRONIE.

12
następna strona »

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych